Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Ekologia

29 kwietnia, 2022

Akcje „sprzątania świata” – dlaczego nadal musimy je organizować?

Za nami kolejny dzień ziemi. Jak co roku wiele osób organizuje się wtedy w grupy i sprząta odpady zalegające nierzadko od wielu tygodni czy miesięcy w naszym otoczeniu. Podobne akcje będą organizowane także w najbliższych dniach. Mimo wymogu segregacji śmieci nadal wiele osób wyrzuca je w miejsca niedozwolone. W ramach pomocy MPGK Katowice wypożycza sprzątającym kontenery, a później przewozi do bazy i segreguje ich zawartość. Przyjrzyjmy się temu, co dzieje się ze śmieciami po ich odbiorze przez operatora.

Miniony weekend zaowocował wieloma akcjami ,,sprzątania świata”. Planowane są także kolejne. Choć dzień ziemi jest raz w roku, to zapał sprzątających rozciąga się na wiele kolejnych dni. Ich wkład w oczyszczanie naszej planety jest nieceniony, jednak warto także zastanowić się, jakie są przyczyny tego, że śmieci zalegają i musimy organizować całe grupy, aby posprzątać okolicę.
Akcje sprzątania odbyły się m.in. w Bogucicach (zorganizowana przez stowarzyszenie Bogucice Aktywne Razem), w Piotrowicach-Ochojcu (sprzątano ulice Kołłątaja, Ziołową, Zakątek Kryniczna, łąki w okolicy Lawendowego Ogrodu, teren Rezerwatu Przyrody Ochojec), w Załężu (organizowane przez Portal Katowice-Załęże.pl, sprzątane były tereny torowiska w okolicach ulicy Pośpiecha, Narutowicza), w Giszowcu.

Lokalne działania

– Grupa mieszkańców Bogucic wraz z Radą Dzielnicy i Programem Aktywności Lokalnej od kilku lat przynajmniej raz w roku (najczęściej wiosną) sprząta okolice Alp Wełnowieckich. Teren ten, leżący na styku Bogucic, Koszutki i Wełnowca upodobali sobie amatorzy nielegalnego wyrzucania odpadów. Skala tego procederu niestety jest spora. Wyrzucający czują się bezkarni ze względu na ustronne położenie Alp. Te niezagospodarowane tereny zielone są jednak idealne do spacerów, biegania czy jazdy na rowerze. Aktywiści z Bogucic wsparci profesjonalistami z MPGK, którzy dostarczają kontenery na odpady, są w stanie w dwie godziny zebrać 24 metry sześcienne (trzy kontenery) różnego rodzaju śmieci. Marzy się nam (mieszkańcom) jakieś systemowe rozwiązanie, które jednocześnie uniemożliwi wyrzucanie odpadów, ale pozwoli zachować naturalną dzikość tego miejsca – mówi Olek Sułkowski (jeden ze zbierających).
Sprzątanie odbyło się również w Zarzeczu – uprzątnięto koryto rzeki Mlecznej, ciągnące się od łąk przy tunelu na ul. Tunelowej aż do mostu na ul. Grota-Roweckiego.
– Po raz drugi z sukcesem zorganizowaliśmy dzień ziemi w dzielnicy Zarzecze. Sprzątając dolinę rzeki Mlecznej, zebraliśmy opony, butelki, elementy dachu, a nawet starą wykładzinę igielitową. Jako lokalnych działaczy cieszy nas to, że akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców i zakończyła się zebraniem całego kontenera śmieci. Niestety pomimo organizowania podobnych, proekologicznych wydarzeń nadal w społeczeństwie pokutuje błędne przekonanie, że odpady budowlane i wielkogabarytowe, a czasem również komunalne, można wyrzucić w lesie lub przy drodze – mówi Sylwia Bernacka, przewodnicząca zarządu rady dzielnicy Zarzecze.

Co dzieje się dalej z odpadami

– Zabranie śmieci to dopiero pierwszy krok. Nasi pracownicy organizują cały proces, który ze sprzątaniem jest związany. Przede wszystkim odpowiadamy za transport kontenerów w obie strony, wykorzystując swoje zasoby – czyli samochody, paliwo, pracownicy. W dalszym etapie konieczna jest ręczna selekcja odpadów zgromadzonych w kontenerach. Oznacza to, że pracownicy muszą wejść do kontenera i ręcznie posegregować to, co w nich jest, na odpowiednie frakcje, co zająć może nawet kilka dni. Wszystkie te działania związane są kosztami, których na pierwszy rzut oka nie widać – mówi Damian Stępień, dyrektor ds. administracyjno-eksploatacyjnych w MPGK.
Średnio na akcję sprzątania dostarczany jest kontener o pojemności 7 m3. W weekend odbyło się 6 akcji, do których wykorzystano 11 kontenerów.
– Jesteśmy wdzięczni MPGK Katowice, że wychodzi naprzeciw prośbom mieszkańców i zaopatrzyło nas w kontener na odpady. Nasze działania mają nie tylko aktywizować, ale też edukować na temat ekologii i dbania o przyrodę – dodaje Sylwia Bernacka.
Świadomość ekologiczna wśród mieszkańców Katowic jest coraz większa. Nikogo już nie dziwią kosze na różne frakcje odpadów. Odpowiednia segregacja staje się powoli codziennością. Jednak do pełnego sukcesu jeszcze sporo brakuje, bo niestety wciąż musimy sprzątać te ,,niczyje” śmieci, które zalegają gdzieś w lasach czy przy drogach. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że te porzucone odpady powodują nie tylko koszty, które trzeba ponieść, aby je uprzątnąć, posegregować i zutylizować, ale także zabierają czas sprzątającym, którzy przyłączają się do tych akcji, chcąc mieć czyste otoczenie wokół siebie.
Źródło: Katowicka Agencja Wydawnicza

Możliwość komentowania jest wyłączona.