Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

06 września, 2021

„Czekając na śmierć” – część 1.

Małgorzata wychodziła właśnie z sali operacyjnej. Przed chwilą skończyła wykonywanie komisurotomii. Jej pacjentką była 60 letnia kobieta, która dostawała silnych ataków padaczki. Po konsultacji z innymi lekarzami, zapadła decyzja o przecięciu spoideł mózgowych, łączących obie półkule. Na szczęście operacja przebiegła zgodnie z planem. Lekarka poczuła straszny głód, więc zeszła na dół do bufetu, aby coś zjeść. Chwilę potem dołączył do niej Tomasz. Gdy Małgorzata przełykała kolejny kęs, spojrzała w lewo i zakrztusiła się. Zobaczyła tam młodego chłopaka w towarzystwie pięknej kobiety. Na jego widok uśmiechnęła się szelmowsko. Po chwili jej wzrok spotkał się z wzrokiem mężczyzny, który nie zastanawiając się, podszedł do jej stolika.
– Dzień dobry Pani doktor. Nie przypuszczałem, że zobaczę tu Panią. – powiedział chłopak
– Witaj Daniel, co słychać u Ciebie? Dawno się nie widzieliśmy. – odrzekła lekarka
– To moja dziewczyna, Mariola Borońska. Kochanie, to jest doktor Małgorzata Kowalska, moja dawna korepetytorka. Przez kilka lat udzielała mi prywatnych korepetycji z przedmiotów ścisłych. – powiedział mężczyzna
– Bardzo mi miło Panią poznać. – powiedziała Mariola, podając rękę
– To jest mój przyjaciel, Tomasz Nowak. Pracuje w szpitalu jako pielęgniarz. Tomku, to jest Daniel Nowakowski. – powiedziała lekarka
– Miło nam Pana poznać. – powiedzieli oboje, prawie równocześnie
– Siadaj, opowiadaj, co słychać u Ciebie? – zapytała lekarka
– Skończyłem studia i w tej chwili jestem inwestorem giełdowym. Doradzam klientom, sprzedaję i kupuję akcje różnych spółek. Jak dotąd wszystkie moje interesy prowadzę z powodzeniem. – powiedział Daniel
– Nigdy nie przypuszczałam, że zostaniesz inwestorem giełdowym. – powiedziała lekarka
– Ja też słyszałem o Pani drugim życiu. Wiem, że pomaga Pani policji i rozwiązuje zagadki kryminalne. – odparł Daniel
– Zajmuję się tym w wolnych chwilach, chociaż obowiązki zawodowe pochłaniają większość mojego czasu. Mimo to nigdy nie odmawiam pomocy, gdy policja jest bezsilna. – odparła Małgorzata
– Musimy się kiedyś koniecznie spotkać po pracy. Mamy dużo do opowiadania. Czy mieszka Pani pod tym samym adresem? – zapytał Daniel
– Tak, osiedle Paderewskiego, ulica Sienkiewicza, dom numer 6. Jutro wcześnie kończę pracę. Zapraszam Was do siebie na godzinę 16.00. Musimy koniecznie porozmawiać i powspominać stare, dobre czasy. – dodała lekarka
– Dziękujemy Pani, na pewno przyjdziemy. – powiedział Daniel, wstając od stolika
– Chwileczkę, co robicie w szpitalu? Przyszliście kogoś odwiedzić, czy macie jakieś problemy zdrowotne? – zapytał Tomasz
– Jesteśmy tu od rana. Przyszedłem tutaj, żeby zrobić sobie badania. Od wczoraj cierpię na bóle brzucha, wymioty, biegunki i mdłości. Jak na razie badanie USG nie wykazało niczego niepokojącego. Miałem robioną tomografię komputerową jamy brzusznej oraz badania krwi. Na wyniki TK muszę tydzień poczekać, ale jutro mogę odebrać wyniki badań krwi. – dodał Daniel
– Miejmy nadzieję, że wszystko wróci do normy. Jutro rano przejrzę Twoje wyniki. – powiedziała lekarka
– Dobrze, że mam tu znajomego laboranta, Maksa Wojtczaka. Postara się jak najszybciej wykonać badania laboratoryjne. Ma mój numer telefonu i obiecał, że zadzwoni do mnie i powiadomi mnie o wynikach krwi. Jestem bardzo niecierpliwy. Chciałbym wiedzieć, jaka jest przyczyna moich problemów zdrowotnych. – powiedział Daniel
– Jutro wszystko się wyjaśni. Gdzie się zatrzymaliście? – zapytała lekarka
– Wynajęliśmy pokój w Hotelu Lawenda. – powiedział Daniel, opuszczając teren szpitala
Tymczasem Tomasz powrócił do przerwanego posiłku. Spojrzał Małgorzacie w oczy, które lśniły blaskiem jaśniejszym od świec.
– Kiedy go widziałaś po raz ostatni? – zapytał Tomasz
– Ostatni raz spotkaliśmy się 5 lat temu. Pamiętam, że był moim najzdolniejszym uczniem. Udało mu się zdać egzamin maturalny z matematyki na poziomie rozszerzonym. Kiedy zaczynał studia, mówił, że jest najlepszy na roku. Nie spodziewałam się, że go dzisiaj zobaczę. Na szczęście jutro spędzimy więcej czasu na rozmowie. Jeśli nie masz żadnych planów, to również czuj się zaproszony. – powiedziała lekarka
– Jak wyglądały korepetycje z Danielem? – zapytał Tomasz
– Każde spotkanie zaczynaliśmy od filiżanki gorącej herbaty z cytryną. Daniel był zawsze przygotowany, pilnie się uczył. Teraz ma świetną pracę i dużo zarabia. Oprócz tego ma kobietę, w której jest szaleńczo zakochany. Widzę, że zaczyna w pełni korzystać z życia. – powiedziała lekarka
Małgorzata i Tomasz kończyli jeść obiad, po czym zaczęli się zbierać do wyjścia. Niestety żadne z nich nie miało planów na ten dzień. Gdy tylko lekarka wróciła do domu, natychmiast położyła się do łóżka i nawet dosyć szybko zasnęła. Była bardzo zmęczona z powodu częstych dyżurów. Nie było jej jednak dane przespać tej nocy do końca. Gdzieś nad ranem usłyszała głośne i uporczywe pukanie do drzwi. Upewniwszy się, że jest godzina 3 w nocy, wstała z łóżka i zeszła na dół. Po paru sekundach zajrzała przez wizjer i zobaczyła Daniela stojącego przed drzwiami. Nie zastanawiając się, otworzyła drzwi i wpuściła go do środka.
– Daniel, jest trzecia w nocy. Co Ty tu robisz o tej porze? – zapytała lekarka
– Pani doktor, mam problem. Tylko Pani może mi pomóc. Chciałbym zgłosić morderstwo. – powiedział Daniel
– Czyje? – zapytała Małgorzata, nie wierząc w słowa Daniela
– Moje. – odparł Daniel
– Co Ty mówisz? To ma być jakiś żart? – zapytała lekarka, wytrzeszczając oczy

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.