Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

08 września, 2021

„Czekając na śmierć” – część 3.

– Chcesz powiedzieć, że trucizna była w śniadaniu? Kto miałby motyw, żeby Cię otruć? – zapytała Małgorzata
– Nie wiem. Nie znam nikogo z obsługi hotelowej, tym bardziej trudno mi w to uwierzyć. – odparł Daniel
– Co zamówiliście? – zapytał Tomasz
– Na śniadanie jedliśmy rogale z dżemem i popijaliśmy herbatę z cytryną. – powiedział Daniel
– Może powinniśmy pojechać do tego hotelu. Jestem pewien, że znajdziemy tam jakieś wskazówki. – zaproponował Tomasz
– Pośpieszmy się. Mamy niewiele czasu. – powiedziała Małgorzata, otwierając drzwi do samochodu
Kilkanaście minut później dojechali na teren hotelu. Gdy weszli do środka, zobaczyli uśmiechniętego recepcjonistę.
– Czym mogę Panu służyć, Panie Danielu? Niedawno Pańska dziewczyna opuściła pokój. – powiedział mężczyzna
– Przed chwilą zorientowałem się, że zapomniałem portfela. Miałem w nim karty kredytowe, pieniądze i dokumenty. Jestem przekonany, że Mariola ich nie wzięła. Czy mógłbym na chwilę wrócić do pokoju? – zapytał Daniel
– Oczywiście, Jakub, idź z Państwem, dopilnuj, żeby Pan Daniel znalazł te dokumenty. – krzyknął recepcjonista
Chwilę potem Małgorzata zobaczyła śniadego mężczyznę o krępej budowie ciała, który szedł w stronę wind. Nawet nie zauważyli, kiedy dojechali na piąte piętro. Recepcjonista otworzył drzwi i wszedł do środka. Za nim wszedł Daniel, który od razu skierował się w stronę łóżek i zaczął się rozglądać. Po minucie wszedł do łazienki i zaczął przeszukiwać wszystkie szafki, gdy tymczasem Tomasz zaczął przeglądać szafy. Po upływie dziesięciu minut, Daniel spojrzał na Małgorzatę, która dała mu znać skinięciem głową. Kiedy Jakub odwrócił głowę, Daniel wyjął swój portfel i położył go na półkę.
– Proszę zobaczyć. Zguba się znalazła. – powiedział mężczyzna, łapiąc portfel
– Czy mogę Panu jeszcze w czymś pomóc? – zapytał pracownik
– Dziękuję. Już znalazłem to, po co przyszedłem. – powiedział Daniel, kierując się w stronę drzwi
– Miło było nam Pana gościć. Mam nadzieję, że jeszcze nas Pan odwiedzi. – powiedział Jakub
– Chwileczkę, chciałabym o coś zapytać. – powiedziała lekarka
– Tak, słucham. – powiedział recepcjonista
– Kiedy ten pokój był ostatnio sprzątany? – zapytała lekarka
– Przedwczoraj wieczorem. – odparł pracownik
– Kiedy ostatnio ktoś go wynajmował? – zapytała lekarka
– Nie wiem, ale się dowiem. – powiedział recepcjonista, wyjmując krótkofalówkę
– Bartek, kiedy ostatnio wynajmowano pokój nr 538? – zapytał
– Pięć dni temu. – odparł recepcjonista
– Proszę mi wybaczyć. Nie możemy Państwu podać nazwiska lokatorów. Dane osobowe są u nas ściśle tajne. – powiedział Jakub
– Rozumiem, chodźmy. Mamy dużo pracy i niewiele czasu. – powiedziała lekarka, wychodząc z pokoju
Za nią podążyli Tomasz i Daniel, którzy patrzeli na nią zaciekawionym wzrokiem.
– Znalazła Pani coś? – zapytał Daniel
– Tylko to. – powiedziała lekarka, podając Danielowi klucz
– Jaki to ma związek z moją sprawą? – zapytał Daniel
– To jest klucz od skrytki na dworcu autobusowym. Wszystkie klucze mają dołączony breloczek w kształcie autobusu. Ten klucz należy do Marioli. Musimy pojechać na dworzec i dowiedzieć się, co Twoja dziewczyna ukrywa przed Tobą. – powiedziała Małgorzata, wychodząc z budynku
Recepcjonista zobaczył Małgorzatę odjeżdżającą w towarzystwie Tomasza i Daniela. Na najbliższym skrzyżowaniu skręcili w lewo i zaparkowali na chodniku po prawej stronie.
– Szukamy skrytki numer 444. – powiedziała Małgorzata, idąc na wprost
W tym czasie Daniel skręcił w prawo, a Tomasz w lewo.
– Znalazłem. Skrytka jest na samym dole. – krzyknął pielęgniarz
Małgorzata podbiegła do swojego przyjaciela i podała mu klucz. W skrytce Tomasz znalazł walizkę z czerwonej skóry. Kiedy ją otworzył, znalazł tam zdjęcia różnych budynków, fotografie różnych osób oraz dane giełdowe zawierające ceny akcji poszczególnych przedsiębiorstw.
– Znam tego człowieka. – powiedział Daniel, wskazując palcem na krótkowłosego bruneta
– Kto to jest? – zapytała Małgorzata
– Nazywa się Hubert Mularczyk. Kiedyś obaj byliśmy zakochani w jednej dziewczynie. Później okazało się, że ta dziewczyna nie była zainteresowana żadnym z nas. Zależało jej tylko na naszych pieniądzach. Przez nią straciłem przyjaciela. Nie wiem, co się z nim stało. Dawno go nie widziałem. – powiedział Daniel
– Ciekawe, co Mariola ma z nim wspólnego. – powiedziała lekarka
– Uważa Pani, że Mariola mnie zdradza? – zapytał zdziwiony Daniel
– Niczego nie wykluczam. – powiedziała Małgorzata
– Uważam, że Pani hipoteza jest bardzo pomysłowa. Uważa Pani, że to Hubert Mularczyk chciał się zemścić za odebranie dziewczyny, a teraz otruł mnie, aby odebrać mi Mariolę. – stwierdził Daniel
– To tylko teoria. Nie mamy absolutnie żadnych dowodów. Zastanawiają mnie te dane giełdowe. Czy Mariola kiedykolwiek interesowała się inwestycjami giełdowymi? – zapytała lekarka
– Nie, nigdy. Zastanawiam się, co to wszystko ma znaczyć. Myślę, że powinienem poważnie porozmawiać z moją ukochaną. Jest mi winna wyjaśnienie. – stwierdził Daniel
– W porządku, ale najpierw musimy zawieźć tę walizkę na komisariat policji. To może być bardzo ważne. – powiedziała Małgorzata

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.