Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

09 września, 2021

„Czekając na śmierć” – część 4.

Gdy tylko opuścili dworzec, wsiedli do samochodu i udali się na komisariat policji. Alicja czekała na nich w swoim biurze.
– Pokażcie mi tę walizkę. – powiedziała policjantka
Kiedy Alicja zajrzała do środka i zaczęła przeglądać zdjęcia i dokumenty, na jej twarzy pojawiło się wielkie zdziwienie.
– Nie rozumiem, to nie jest żaden dowód. Co to jest? – zapytała zdziwiona Alicja, trzymając w ręku plik ze zdjęciami
– Podejrzewamy, że ten człowiek otruł Daniela. Musimy go koniecznie znaleźć i porozmawiać z nim. Znaleźliśmy tę walizkę w skrytce depozytowej należącej do Marioli. Podejrzewamy, że ma z nim coś wspólnego. Mamy do Ciebie prośbę. Postaraj się dowiedzieć czegoś o tym człowieku i o tych danych giełdowych. Muszę wiedzieć, co one oznaczają. Sprawdź, co wiadomo o tych firmach, w których regularnie sprzedawano i kupowano akcje. My już musimy iść. Mamy spotkanie z Mariolą w kawiarni „Błękitny Lotus”. – odparła lekarka, po czym wstała i wyszła z biura
– Zostało nam 15 minut. – zauważył Tomasz
– Zdążymy. Ta kawiarnia znajduje się tylko kilka ulic dalej. – powiedziała Małgorzata
– Pośpieszmy się. Nie chcę się spóźnić na spotkanie z moją ukochaną. – dodał Daniel
Po dziesięciu minutach, zobaczyli budynek kawiarni.
– Jesteśmy na miejscu. Chodźmy. – powiedział Daniel, wysiadając z samochodu
Wszedł do kawiarni jako pierwszy i zobaczył Mariolę siedzącą przy stoliku pod ścianą.
– Witaj Kochanie, przepraszam, że Cię zostawiłem, ale miałem kilka ważnych spraw do załatwienia. – powiedział Daniel
– Zostawiłeś mnie samą w hotelu, bez wyjaśnień, bez pożegnania. Nie wiedziałam, co mam o tym myśleć. – powiedziała Mariola
– Wybacz Kochanie, musiałem rozwiązać swoje problemy. Może zamówimy sobie po filiżance herbaty z cytryną. – zaproponował Daniel
– Czy Państwo coś zamawiają? – zapytała Mariola
– My też bardzo chętnie napijemy się herbaty z cytryną, prawda Tomku? – zapytała lekarka
– Oczywiście, kelner, poprosimy cztery herbaty z cytryną. – krzyknął Tomasz, po czym usiadł przy stoliku obok Małgorzaty
Wszyscy patrzeli na siebie, nie odzywając się do siebie ani słowem, dopóki kelner nie przyniósł tacy z czterema szklankami i pięcioma talerzykami. Kiedy Daniel spojrzał na plasterki cytryny, westchnął głęboko.
– Szkoda, że cytryny podają tylko w plastrach. Mariola zawsze wkłada sobie jeden plaster cytryny do herbaty. Ja wolę przekroić cytrynę na dwie połówki i skorzystać z wyciskarki do cytrusów. – dodał Daniel
Kiedy zbliżała się pora na uregulowanie rachunku, Daniel wyciągnął garść monet, zostawił je na talerzu, po czym zbliżył się w stronę wyjścia.
– Kochanie, pamiętasz Jadzię Adamską? Wyjechała na miesiąc i dała mi klucze do swojego domku przy ulicy Mickiewicza. Moglibyśmy tam teraz pojechać i spędzić miło czas. – powiedziała Mariola, patrząc Danielowi wymownie w oczy
– Bardzo chętnie, Skarbie. Jesteś osobą, z którą chciałbym spędzić ostatnie chwile mojego życia. – powiedział Daniel
– O czym Ty mówisz? – zapytała Mariola
– Nie mówiłem Ci wcześniej, ale jestem poważnie chory. Zostałem otruty substancją, na którą nie ma antidotum. Za kilka godzin umrę i chcę spędzić z Tobą resztę mojego życia. Nie bój się. Ta trucizna nie jest zaraźliwa. – powiedział Daniel
– Dlaczego mi o tym nie powiedziałeś? – zapytała Mariola, wybuchając płaczem
– Nie chciałem Ci przysparzać dodatkowych zmartwień. Jedźmy do tego domu. – powiedział Daniel, obejmując Mariolę swoim ramieniem
Tymczasem Małgorzata usłyszała dźwięk telefonu.
– Słucham Alicjo, czy dowiedziałaś się czegoś nowego? Rozumiem, zaraz tam przyjedziemy. – powiedziała Małgorzata, odkładając telefon
– Co się stało? – zapytał Tomasz
– Alicja ma dla nas bardzo ważne informacje. Zbierajmy się. – powiedziała lekarka, zbliżając się do wyjścia
Kilkanaście minut później oboje znaleźli się na posterunku. Gdy weszli do gabinetu Alicji, zobaczyli stos dokumentów na jej biurku.
– Masz dla nas jakieś nowe informacje? – zapytała lekarka
– Sprawdziłam tego Huberta Mularczyka. W przeszłości zajmował się wykupywaniem podupadających zakładów. Kilka lat temu popełnił samobójstwo. Dowiedziałam się, że stracił wszystkie swoje oszczędności, grając na giełdzie. Wiem też, że miał siostrę i syna. – powiedziała policjantka
– Ciekawe, co Mariola może mieć z nim wspólnego. – powiedziała lekarka
– Dowiedziałam się także, że kilka razy była zatrzymywana za prostytucję. – stwierdziła Alicja
– Ciekawe, czy Daniel wie o jej przeszłości. Mariola wie, że gdyby jej przeszłość wyszła na jaw, jej reputacja byłaby mocno zszargana. Dalej nie wiemy, dlaczego postanowiła zostać prostytutką. – powiedział Tomasz
Tymczasem Małgorzata odwróciła się i usłyszała rozmowę dwóch policjantów, którzy wymieniali się wrażeniami po przeczytaniu fascynującej powieści kryminalnej.
– Wyobraź sobie: mąż zabił swoją żonę, aby zagarnąć jej majątek. Wiedział, że jego żona lubi białe wino, więc kupił jedną butelkę. Wziął strzykawkę wypełnioną trucizną i wstrzyknął toksynę przez korek. – opowiadał jeden z funkcjonariuszy
Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.