Ponad połowa Polaków hoduje w domu jakieś zwierzęta. Najczęściej jednak psa. Porównując ten wynik z wynikami badania z 2014 roku wiemy, że liczba posiadaczy zwierząt domowych nieco wzrosła. I dobrze. Badania te bowiem pokazują, że posiadanie zwłaszcza psów ma dobroczynny wpływ na dzieci i dorosłych.

Psy są zwierzętami terytorialnymi dla domu i rodziny. Traktują rodzinę jako swoje stado, którego muszą bronić w przypadku zagrożenia. Ich przywiązanie i wierność człowiekowi jest trudna do porównania z jakimkolwiek innym związkiem zwierzęcia z człowiekiem. Psy zmieniły się pod wpływem przebywania z ludźmi od czasów kiedy je udomowiono. Wzrosła też bardzo ich inteligencja. Dzisiaj przeciętny pies rozpoznaje około 200 słów. Psy bardzo dobrze rozpoznają emocje ludzkie, „zarażają się” ziewaniem od człowieka, obserwują właściciela w różnych sytuacjach, a w szczególności dolną część jego twarzy. Interesujące jest to, że to co pies wiedział od dawna, naukowcy dostrzegli dopiero w XX wieku. Chodzi o odkrycie znacznie mocniejszego i bardziej autentycznego ujawniania się emocji po lewej stronie twarzy. Powodów, dla których posiadanie psa jest korzystne, jest wiele. Wśród tych ważniejszych warto wspomnieć o poprawie nastroju. Wiele rodzin twierdzi, że od czasu pojawienia się w domu psa ich życie stało się weselsze. Czy jednak rzeczywiście deklaracje te odzwierciedlają faktyczną poprawę dobrobytu emocjonalnego w rodzinie? Gdy sprawdzano tę hipotezę odkryto, że ludzie posiadający psa są mniej samotni oraz mają mniej problemów zdrowotnych, na przykład związanych z układem krwionośnym. Niezwykłe dowody dobroczynnego wpływu psów na właścicieli przynoszą badania prowadzone na terenie domów pomocy społecznej. Ludzie w podeszłym wieku, często samotni, zapomnieni czy pozbawieni bliskości, odzyskują siły, humor i chęć do życia, gdy mogą swoją miłość oraz troskę zaoferować czworonożnemu przyjacielowi. On w zamian, z równie wielkim oddaniem, otoczy swojego seniora bezgraniczną i bezwarunkową miłością.

autor: Jan Wojtusiak
zdjęcie: Pixabay