Dziś jeszcze trochę o diecie przeciwrakowej. Największy specjalista w dziedzinie leczenia raka, doktor Gerzon, powiada, że rak jest zemstą natury za nieprawidłowo spożywane posiłki. Okazuje się, że tak bardzo rozpowszechniony w Europie rak jelita grubego, jest rzadko spotykany w Afryce ze względu na to, że Afrykańczycy spożywają znacznie więcej produktów włóknistych. Produkty te pomagają usunąć szkodliwe substancje i są swoistą wewnętrzną miotłą jelita, a także niszczą procesy gnilne i działanie bakterii powodujących raka.

Głównym źródłem włókien pokarmowych są chleb i mąki grubo mielone, kasze: gryczana, owsiana, jaglana, warzywa liściaste. Ponadto zapobiegają rakowi sole mineralne zawierające magnez, wapń i selen. Magnez zawierają rośliny strączkowe, pszenica, żyto, owies, gryka. Wapń zawierają także wybrane warzywa i owoce oraz żółty ser, twaróg, fasola, marchew i kapusta. Najwięcej selenu jest w burakach i grochu. Według niektórych danych substancje obronne znajdują się w
borowikach, opieńkach i produktach otrzymywanych z soi. Co ważne, żadna dieta nie chroni całkowicie przed rakiem, jednak może w znacznym stopniu obniżyć zachorowanie na raka.
Ciekawie przedstawiają się badania Komisji Światowej Organizacji Zdrowia przeprowadzone w klasztorach w Tybecie. Ustalono, że spośród 90% mieszkańców, a byli to starcy, u 60% w ogóle nie stwierdzono próchnicy zębów, zaburzeń w pracy układu krwionośnego i pokarmowego. Wszyscy oni bez względu na wiek, byli sprawni i w 100% zdrowi. Analiza ich jadłospisu wykazała, że odżywiają się skromnie, nie posiadają lodówek, kuchni gazowych, nie używają cukru, mięsa i rafinowanych produktów. Ich pożywienie stanowią placki jęczmienne, tybetańska ziołowa herbata, czysta woda. Latem jadali rzepę, marchew, ziemniaki i trochę ryżu.
Szkoda, że Komisja, oprócz pożywienia, nie wzięła pod uwagę roli modlitwy w utrzymaniu dobrego zdrowia. Z pewnością ma ona niebagatelne znaczenie dla zdrowia (przyp. autorki).
Zdj. puxabay