Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

09 stycznia, 2020

Karnawałowe przysmaki

Zapusty, ostatki, to tradycyjne staropolskie nazwy karnawału. W wielu krajach Europy, a zwłaszcza we Włoszech, które są kolebką zabaw karnawałowych, nazywano tak czas liczony od Nowego Roku, aż do dnia poprzedzającego Środę Popielcową.
Dawniej w średniowiecznych czasach, gdy posty były restrykcyjnie przestrzegane, czas karnawału kojarzony był nie tylko z hucznymi zabawami. Najważniejszą rolę odgrywała suto zastawiona kuchnia i wysoko procentowe napoje tamtych czasów. W karnawale stawiano na to, aby jedzenia było dużo i okraszone było mięsiwem. Każda szanująca się potrawa zawierała mięsny dodatek. Daniem głównym był zazwyczaj bigos, tym bardziej słynne pączki i faworki ze smalcem.
Dopiero wiek XVII sprawił, że na polskich stołach zagościły „słodkie pączki” zamiast ciężkich krepli nadziewanych słoniną i cebulą. Faworki inaczej zwany chrustem, to jeden z tradycyjnych przysmaków karnawałowych ze Śląska.
Obecnie przyjęcia karnawałowe nie są wyprawiane z takim rozmachem. Najczęstsze zabawy, które obchodzone są w trakcie karnawału to „Babski Comber” oraz „Śledzik”.
Babski Comber to zabawa zarezerwowana wyłącznie dla kobiet, organizowana jest zazwyczaj w okolicach Tłustego Czwartku, na terenach Śląska i Małopolski. Natomiast Śledzik inaczej zwany ostatkami, gdyż jest to ostatni dzień karnawału. Najlepszą zakąską do karnawałowych toastów jest śledzik, którego nie może zabraknąć na żadnym polskim stole.
Wciąż największą popularnością wśród polskich smakołyków w czasie karnawału są słodkie pączki nadziewane marmoladą różaną oraz faworki, które z rozkoszą pałaszujemy w Tłusty Czwartek.
Maria Wandzik

Możliwość komentowania jest wyłączona.