Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Nauka

17 grudnia, 2020

Katowicka Arka Noego uruchamia nową szkołę i marzy o rozbudowie

Katowicka fundacja Arka Noego uruchomi szkołę przysposabiającą do pracy dla uczniów niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym. Dzięki temu absolwenci prowadzonej od sześciu lat specjalnej szkoły podstawowej będą mogli kontynuować naukę w tym samym miejscu. –  Cały czas mamy nadzieję na pozytywny finał trwających od kilku lat rozmów z Urzędem Miasta w Katowicach na temat kupna lub dzierżawy gruntu pod rozbudowę szkoły. Dzięki temu miejsce w placówce znalazłoby się dla wszystkich chętnych – mówi Magdalena Skorupa-Grajner, prezes fundacji Arka Noego.

Fundacja Arka Noego od 2014 roku prowadzi Niepubliczną Specjalną Szkołę Podstawową  “Arka Noego”. Szkoła znajduje się w katowickich Panewnikach przy ul. Gromadzkiej 59. Obecnie w ośmiu klasach uczy się 28 niepełnosprawnych intelektualnie uczniów.

– Nasze uczennice z ósmej klasy niedługo skończą szkołę podstawową. W związku z tym, że chcielibyśmy, aby kontynuowały edukację pod skrzydłami Arki Noego, zdecydowaliśmy się na zarejestrowanie szkoły przysposabiającej do pracy – mówi Magdalena Skorupa – Grajner, prezes fundacji Arka Noego w Katowicach.

Założyciele Arki Noego (pomysł na powołanie do życia Arki powstał w momencie, kiedy córka Pani Magdaleny i jej męża Tymoteusza, która urodziła się z Trisomią 21, czyli zespołem Downa, osiągnęła gotowość szkolną, a rodzice nie znaleźli dla niej odpowiedniej placówki) mieli taki plan od dawna.

– Praktycznie od samego początku myśleliśmy o tym, aby zapewnić uczniom kompleksową opiekę. Naszym marzeniem jest, aby obok szkoły podstawowej i szkoły przysposabiającej do pracy funkcjonowała także szkoła branżowa. Prowadziliśmy już wstępne rozmowy z przedsiębiorcami, którzy mogliby wziąć pod opiekę naszych uczniów, bo obok samej edukacji ważna jest także praktyka. Zapewnienie jej na odpowiednim poziomie to także wyzwanie – zauważa Magdalena Skorupa – Grajner. 

Żeby te marzenia udało się zrealizować, a szkoła mogła przyjąć wszystkich chętnych uczniów, placówka musi zostać rozbudowana. Pierwotna koncepcja zakładała powiększenie budynku o szkołę branżową i szkołę przysposobienia do zawodu, przedszkole oraz pełnowymiarową salę gimnastyczną, wkomponowaną w wielką Arkę Noego. Poza tym w rozbudowanym budynku miałoby się znaleźć się miejsce dla świetlicy, sali rehabilitacyjnej, sal terapeutycznych, stołówki, szatni i innych niezbędnych pomieszczeń dla funkcjonowania wszystkich placówek.
 
Czy uda się zrealizować chociaż część z tych marzeń? To uzależnione jest od kilku czynników.

– Cały czas mamy nadzieję na pozytywny finał trwających od kilku lat rozmów z Urzędem Miasta w Katowicach na temat kupna lub dzierżawy gruntu pod rozbudowę szkoły. Dzięki temu miejsce w placówce znalazłoby się dla wszystkich chętnych. Kolejny krok to pozyskanie sponsorów, którzy wesprą nas w tym przedsięwzięciu, chętnych nauczycieli do współpracy. Potrzebujemy też dużo zdrowia, byśmy podołali – podsumowuje prezes fundacji Arka Noego.

Celem edukacji uczniów w szkołach przysposabiających do pracy jest efektywne przygotowanie ich do dorosłości. W przeciwieństwie do szkół branżowych (uczęszczają do nich dzieci z upośledzeniem w stopniu lekkim), w tego typu placówkach nie nauczą się one konkretnego zawodu, bo ograniczenia, z jakimi się zmagają, na to nie pozwalają. Nie to jednak w tym wypadku najważniejsze.

– Osoby, które podejmują naukę w szkole przysposabiającej do pracy, nie otrzymają konkretnego fachu, ponieważ z założenia są to osoby, które na co dzień nie funkcjonują samodzielnie. Potrzebują one wsparcia asystenta. To jednak nie przeszkadza im, aby być wsparciem i wykonywać drobne zadania w takich branżach, jak na przykład fryzjerstwo, ogrodnictwo, czy gastronomia. Jaka jest to konkretnie praca, ma mniejsze znaczenie od tego, by zaangażowana osoba czuła się potrzebna. Miała świadomość, że powierzone zostają jej obowiązki, które potrafi wykonywać, a za które na koniec miesiąca jest wynagradzana. Miała poczucie, że zapracowała na to – mówi Magdalena Skorupa-Grejner.

W szkole specjalnej przysposabiającej do pracy odbywają się zajęcia edukacyjne (oprócz przysposabiających do pracy także m.in. funkcjonowania osobistego i społecznego, rozwijające komunikowanie się, czy kształtujące kreatywność) oraz zajęcia rewalidacyjne.

– Dzieci z niepełnosprawnościami intelektualnymi mają świadomość swoich ograniczeń, przypadek każdego z nich trzeba rozpatrywać indywidualnie, ale niezależnie od tego każde z nich powinno być nieustannie aktywizowane w granicach swoich możliwości. Jeżeli tak się nie dzieje, straty widać niemal natychmiast – podkreśla prezes fundacji Arka Noego.
___________________________________________________________________________
Niepubliczna Specjalna Szkoła Podstawowa „Arka Noego” w Katowicach powstała w 2014 roku z inicjatywy Tymoteusza i Magdaleny Grajner. Placówka jest bezpłatna. Rekrutacja prowadzona jest w sposób ciągły. Córka Państwa Grajner, Gosia, urodziła się z Trisomią 21, czyli zespołem Downa. Po zapoznaniu się z ofertą edukacyjną dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w Katowicach, doszli oni do wniosku, że nie ma takiej placówki, która spełniałaby ich oczekiwania. Wówczas postanowili założyć własną szkołę. – Zależało nam na tym, by Gosia faktycznie uczyła się i zdobywała konkretne umiejętności w pełnej akceptacji atmosferze, otoczona przyjaciółmi i profesjonalistami, którzy są nauczycielami z powołania. Ważne dla nas było także, aby nasi podopieczni mieli w szkole zagwarantowany dostęp do wszystkiego, co na danym etapie rozwoju jest im potrzebne. Mam na myśli blok dydaktyczny, a także rewalidację i terapię – o powiada Magdalena Skorupa-Grajner. – Postanowiliśmy z żoną, że nasza szkoła będzie dostępna dla każdego. Z tego powodu nie pobieramy czesnego i jakichkolwiek opłat za edukację. Rodzice płacą jedynie za obiady, choć jeśli uda nam się pozyskać sponsora, posiłki także będą bezpłatne – tłumaczy Tymoteusz Grajner.
Pomieszczenia i pomoce dydaktyczne są dopasowane do potrzeb uczniów. Szkolne sale są wyposażone m.in. w tablice multimedialne, a budynek został dostosowany do poruszania się także dla osób z niepełnosprawnością ruchową – jest jednokondygnacyjny. Jednak największą zaletą „Arki Noego”, według Magdaleny Skorupy – Grajner, jest obecność wszystkich specjalistów bezpośrednio w szkole. – Z własnego doświadczenia wiem, jak dużo czasu rodzice poświęcają na dowożenie dzieci na kolejne zajęcia usprawniające, co męczy obie strony, a dodatkowo obciąża finansowo. Dlatego w szkole mamy wszystkie niezbędne terapie, łącznie z dogoterapią i hipoterapią. Dziecko po zajęciach około godziny 16:00 wraca do domu, do rodziny i do zabawy, a nie na kolejne zajęcia – wyjaśnia pomysłodawczyni założenia „Arki Noego”.
Państwo Grajnerowie podkreślają, że szkoła z założenia ma nie tylko bawić, ale przede wszystkim uczyć. Dlatego „Arka Noego” organizuje dla swoich podopiecznych olimpiadę matematyczną, w planach jest również olimpiada polonistyczna. Nauczyciele zauważają, że nauka bardzo pozytywnie wpływa na rozwój dzieci – wzmacnia ich intelekt, kreatywność i pewność siebie. – Dzieci zdobywają konkretne umiejętności, potrafią czytać, pisać, coraz lepiej liczą. Obserwujemy największe skoki rozwoju intelektualnego, one pokonują wtedy jakby ogromny mur, którym jest ich niepełnosprawność. Są dowartościowane i chętniej angażują się w dodatkowe aktywności – wychodzą na scenę, komponują piosenki, mimo wcześniejszego oporu i nadwrażliwości słuchowej, tańczą. To wspaniałe, jak nauka pomaga im się rozwijać – opisuje Magdalena Skorupa-Grajner.
Więcej informacji na stronie www.fundacjaarkanoego.pl.

Możliwość komentowania jest wyłączona.