Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+

Komentarz: Podatki płacą, na drogę nie ma

„Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest”  — śpiewał niegdyś znany polski zespół rockowy. O tym jak boleśnie trafne mogą być te słowa mieszkańcy Nowej Wsi Tworoskiej przekonują się od wielu lat.

Jeden z nowszych epizodów gehenny mieszkańców sołectwa rozpoczął się 28 kwietnia 2010 roku. Tego dnia we wsi pojawili się przedstawiciele Starostwa Powiatowego, Zarządu Dróg Powiatowych w Tarnowskich Górach, Urzędu Gminy w Tworogu i tarnogórskiej policji. Według sporządzonej w tym dniu notatki służbowej tematem wizji lokalnej było ograniczenie tonażu i prędkości pojazdów poruszających się ulicą Wiejską, czyli w nomenklaturze urzędowej — drogą powiatową nr 3209S. Wniosek w tej sprawie złożył jeden z mieszkańców sołectwa (wnioskodawca był obecny podczas oględzin). W trakcie obchodu uczestnicy zgodnie stwierdzili, że trzeba dokonać przeglądu oznakowania drogowego i odpowiednio je skorygować, a także dokonać cząstkowego remontu nawierzchni jezdni. Notatka została powielona i trafiła na odpowiednie biurka, potem do odpowiednich szaf, a w końcu do odpowiednich archiwów, bądź też do odpowiednich niszczarek. Wszyscy zgodnie pokiwali głowami, a na ulicy Wiejskiej w Nowej wsi Tworoskiej pozostało tak jak jest. Mieszkańcy sołectwa w dalszym ciągu odbijają się od kolejnych drzwi urzędowych gabinetów, mnożą się papiery… i nic.

Tymczasem na Wiejskiej sytuacja wciąż się pogarsza: samochody ciężarowe rozjeżdżają i tak już zniszczoną nawierzchnię, przydrożne rowy — nie czyszczone od lat — dawno „zapomniały” do czego zostały stworzone, więc woda w czasie deszczu i wiosennych roztopów wlewa się ludziom na posesje. Na wąskiej drodze mijanie się dwóch pojazdów jadących zgodnie z przepisem stanowi spore wyzwanie dla umiejętności kierujących, a przecież zdarzają się też kierowcy–kamikadze, którzy rozpędzają swoje wehikuły ponad dopuszczalny limit prędkości.

Dziewięć miesięcy minęło od daty pisma, które wójt skierował do Zarządu Dróg Powiatowych z prośbą o oznakowanie przejścia dla pieszych w okolicach przystanku autobusowego na Wiejskiej. Wygląda na to, że upłyną następne miesiące… Dlaczego tak jest? Jak nie wiadomo o co chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze — powiada stare porzekadło, i jest w tym racja. Pieniędzy nie ma starostwo, a co za tym idzie pieniędzy nie ma Zarząd Dróg Powiatowych. Nie od dziś wiadomo, że finansowanie tego szczebla samorządu lokalnego mocno kuleje z mocy ustawy. Tylko dlaczego ma to obchodzić mieszkańców Nowej Wsi Tworoskiej? Przecież oni podatki płacą tak jak wszyscy.

 

-Aniela Jany

 

 

Fot: Google Maps

Możliwość komentowania jest wyłączona.