Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

28 października, 2020

Konkurs kulinarny – część 3.

– Głównie z powodu przywłaszczania sobie cudzych sukcesów zawodowych. Niejeden z nich otrzymałby awans albo podwyżkę, gdyby nie interwencja tej gnidy. Jeśli chciałaby Pani porozmawiać z kimś, kto miałby motyw, by zabić Pyrę, to proszę porozmawiać z Albinem Krogulcem. – odparł mężczyzna
– Kim jest ten człowiek? – zapytała lekarka

– Pyra wynajmował u niego lokal na restaurację. Jego syn, Gabriel uległ śmiertelnemu zatruciu podczas spożywania kolacji w tej knajpie. – odrzekł dziennikarz
– Nie wiedziałam, że Kamil Pyra prowadził restaurację. Może mi Pan powiedzieć, co się dokładnie wydarzyło? – zapytała lekarka
– Pyra chciał zaoszczędzić trochę pieniędzy i kupił zarażone mięso u jakiegoś podejrzanego handlarza ze Wschodu. Krowy, drób i świnie nie były przebadane przez lekarza weterynarii. Kiedy zmarł Gabriel, Albin zagroził mu, że go zniszczy, odbierze mu wszystko co jest mu najdroższe, a na końcu zabije go. – powiedział reporter
– Gdzie możemy znaleźć tego Krogulca? – zapytała lekarka
– Mieszka w jednym z domów przy ulicy Różańskiej. Nie wiem co się z nim teraz dzieje. Nic więcej nie wiem. – powiedział
– Dziękuję Panu za cenne informacje. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. – odrzekła Małgorzata
– Co się stało? – zapytał Tomasz
– Ten Pan podsunął mi właśnie nowy trop. Musimy go sprawdzić. – powiedziała lekarka
– Zanim go sprawdzimy, musimy pojechać na komisariat. Przed chwilą rozmawiałem z policją. Technicy zrobili analizę tych potraw. Alicja chce z nami porozmawiać. – odrzekł Tomasz
– Jedźmy na komisariat. – odrzekła Małgorzata
Tomasz wraz z Małgorzatą wsiedli do samochodu, po czym ruszyli. Kilka minut później znaleźli się na komisariacie.
– Nasze podejrzenia okazały się słuszne. Kamil Pyra został zamordowany. Śmierć nastąpiła wskutek zatrucia akonityną. Ta trucizna jest otrzymywana z rośliny zwanej tojadem mocnym lub mordownikiem. – odrzekła Alicja
– Co ustaliliście po analizie potraw? – zapytała Małgorzata
– Przykro mi, ale fakt jest taki, że Pyra poczuł się źle dopiero po spróbowaniu dania przygotowanego przez Krzysztofa. Wygląda na to, że w tym daniu znajdowała się akonityna. Nikt inny nie mógł mu jej podać. – powiedziała Alicja
– Moczarski twierdzi, że jest niewinny. Nie wiem, skąd mogła się znaleźć trucizna. Mięso było przebadane weterynaryjnie. Cały konkurs kulinarny został nagrany. Może znajdziemy odpowiedź na materiale filmowym. – powiedziała Małgorzata
– Sądzisz, że ktoś próbuje go wrobić? – zapytała Alicja
– Nie znam tego człowieka. Nie wiem, czy ktoś miałby motyw, żeby go wrobić, ale Tomasz twierdzi, że Krzysztof nie posunąłby się do morderstwa. – odrzekła lekarka
– Może lepiej przyjrzyjmy się Krzysztofowi. Z tego co zauważyłam, nie było szefa kuchni w Warszawie, który nie życzyłby źle Kamilowi Pyrze. – powiedziała Alicja
– To może zajmij się Krzysztofem, a ja porozmawiam z Albinem Krogulcem. – powiedziała Małgorzata
– Opowiedz mi potem, czego się dowiedziałaś. – poprosiła policjantka
Małgorzata wyszła z komisariatu w towarzystwie swojego kolegi, po czym wraz z nim udała się pod wskazany przez dziennikarza adres. Kiedy weszła do środka, to co zastała, przeszło jej najśmielsze oczekiwania. Całe mieszkanie było brudne i zakurzone. W środku śmierdziało zgnilizną. Kiedy spojrzała w lewo, zauważyła starszego człowieka przykutego do łóżka.
– Czy Pan nazywa się Albin Krogulec? – zapytała
– Tak, kim Pani jest? – zapytał starzec
– Nazywam się Małgorzata Kowalska i jestem lekarzem. Chciałam porozmawiać z Panem na temat Kamila Pyry. – odrzekła
– Nigdy nie zapomnę tej szumowiny. Przez niego mój syn nie żyje. O czym chciała Pani rozmawiać? – zapytał Albin
– Kamil Pyra nie żyje. Został otruty podczas konkursu kulinarnego. – powiedziała lekarka
– Nareszcie dostał za swoje. Kiedy umierał, mam nadzieję, że zdawał sobie sprawę z tego, co czuł mój syn, kiedy umierał. – odrzekł zimnym głosem
– Ton pańskiego głosu brzmi tak, jakby Pan miał coś wspólnego z jego śmiercią. – powiedziała lekarka
– Żałuję, że to nie na mnie spadł ten zaszczyt odebrania mu życia, ale cieszę się, że ktoś to w końcu zrobił. Zachciało mu się oszczędzania. Przez jego oszczędzanie, mój syn zjadł zakażone mięso i zmarł tego samego dnia w szpitalu. Jeśli szuka Pani mordercy, to zapukała Pani pod niewłaściwy adres. Poza Gabrielem nie miałem nikogo. Moja żona zginęła w wypadku samochodowym, a mój syn był całym moim życiem. Nie mam już nic do stracenia, jestem ciężko chory, ale gdybym miał okazję i zdrowie, nie zawahałbym się ani chwili, żeby go zabić. – powiedział Albin
– To smutne, co Pan mówi. Chcę tylko znaleźć mordercę. – odrzekła Małgorzata
– Znam osobę, która mogłaby mieć motyw, aby zabić Pyrę. – powiedział Albin
– Kim jest ten człowiek? – zapytała lekarka
– Nazywa się Józef Ślimczyński. Prowadził restaurację z kuchnią japońską nieopodal restauracji prowadzonej przez Pyrę – odrzekł Albin
– Znam tego człowieka. Brał udział w konkursie kulinarnym. Dlaczego miałby chcieć śmierci Kamila Pyry? – zapytała Małgorzata
– Pyra sypiał z jego córką i żoną, a potem nagrywał ich łóżkowe sceny. Kiedy córka zaszła w ciążę, Kamil kazał jej usunąć dziecko, grożąc, że w przeciwnym wypadku, przekaże jej ojcu kompromitujące ją nagranie. – powiedział Albin
– Co zrobiła jego żona? – zapytała Małgorzata
– Dla dobra swojej córki, zgodziła się rozwieść ze swoim mężem i poślubić Kamila, który zakochał się w niej bez wzajemności. Poświęciła swoje szczęście dla dobra własnego dziecka. – powiedział mężczyzna
– To bardzo szlachetne z jej strony, ale jak widać, nie była szczęśliwą żoną. – powiedziała lekarka
– Uważam, że powinna Pani porozmawiać z tym człowiekiem. Jeśli to nie on zabił, to jestem pewien, że naprowadzi Panią na jakiś inny trop. – powiedział Albin
– Dziękuję Panu za pomoc. – odrzekła lekarka, po czym wyszła.
Na dole czekał na nią Tomasz.
– Co teraz zrobimy? – zapytał
– Musimy odwiedzić Pana Ślimczyńskiego. – powiedziała Małgorzata
– Gdzie go możemy teraz znaleźć? – zapytał Tomasz
Autor:Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.