Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

21 maja, 2019

Milka


Fot.Barbara Gładysz

Milka

Pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka, towarzyszy mu i pomaga od zarania dziejów. W ostatnim czasie coraz częściej zauważamy psa asystującego przy osobie niepełnosprawnej. Jak dotąd, w naszym mieście jedyną osobą z niepełnosprawnością ruchową której towarzyszy pies asystujący jest pani Teresa Ziob.
Pani Teresa porusza się z pomocą wózka inwalidzkiego. Jako dziecko zachorowała na chorobę Heinego Medina, czyli inaczej polio. O swoim życiu i pierwszych przyjaźniach ze zwierzętami opowiedziała w autobiograficznej książce „Sarna”.
Życie dopisało kolejne rozdziały. Do psich pomocników opisanych w książce dołączyły następne – Bona, Gucia i aktualnie towarzysząca w życiu, Milka. Początkowo były to mieszańce, co w niczym nie umniejszało ich umiejętności .Od 2005r w domu pani Teresy pojawił się pierwszy labrador, suczka Gucia wyszkolona przez Fundację Dog’IQ. Z psem asystującym osoby z niepełnosprawnością mają prawo wejść do większości budynków użyteczności publicznej, oświaty, kultury, ośrodków zdrowia czy urzędów. O tym, że pies pracuje informuje uprząż z napisem Pies Asystujący. Nie wolno go rozpraszać cmokaniem, wołaniem, głaskaniem. Jak opowiada pani Teresa dzieciom w szkole lub w przedszkolu, uprząż to mundur psa. A nikt przecież nie przeszkadza kierowcy autobusu, policjantowi kierującemu ruchem.
Pies asystujący towarzyszy przede wszystkim osobom niewidomym, niedowidzącym, coraz częściej również osobom z niepełnosprawnością ruchową. Pomaga w wielu codziennych czynnościach, m.in. podaje upuszczone przedmioty, gasi i zapala światło, zamyka i otwiera szuflady oraz drzwi czy też pomaga przy ubieraniu, rozbieraniu.
Gdy Gucia skończyła 10 lat w domu pani Teresy pojawiła się 9 tygodniowa Milka. Podpatrując doświadczoną starszą „siostrę” szybko opanowała potrzebne umiejętności. Zanim ukończyła drugi rok życia zdała egzamin i uzyskała certyfikat psa asystującego.
Do codziennych zajęć Milki należy m.in. przywożenie wózka, podawanie różnych przedmiotów, zapalanie i gaszenie światła zamykanie lub przesuwanie drzwi, pomoc przy rozbieraniu, wkładaniu rzeczy do pralki. Milka towarzyszy pani Teresie podczas spacerów, zakupów, rehabilitacji. Raz w roku biorą udział w szkoleniu wyjazdowym w Węgierskiej Górce. Tam Milka nie tylko się uczy ale też poznaje nowe psy, od maleńkich po olbrzymie. Dzięki temu jest psem odważnym, dobrze zsocjalizowanym. Chociaż bardzo lubi ludzi, nie przeszkadzajmy jej w pracy. Pies asystujący to nie zabawka, nie okazja do zaspokajania własnych przyjemności. To pełnoetatowy pracownik na czterech łapach.

Maria Wandzik

Fot. Barbara Gładysz

Możliwość komentowania jest wyłączona.