Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Ekologia

12 listopada, 2020

Nadmierne oświetlenie coraz bardziej zanieczyszcza środowisko

Zanieczyszczenie świetlne to nadmierne oświetlenie nocne, które generują sztuczne źródła. Najnowsze badania wskazują, że oświetlenie naszej planety rośnie, a problem ten jest porównywany do zmian klimatycznych.

Badania opublikowane w czasopiśmie  Nature Ecology and Evolution zawierają analizę 126 badań. Zanieczyszczenie świetlne zmienia życie roślin i zwierząt. Wpływa na ich cykle rozrodcze, czy też wzorce zachowań. U badanych gatunków stwierdzono niższy poziom melatoniny. Gryzonie żerujące nocą były krócej aktywne. Ptaki zaś były aktywne dużo wcześniej. Pojawiły się jednak także plusy. Rośliny rosną szybciej. Ogółem oświetlenie planety przez człowieka rośnie średnio o 2% rocznie.

Także NASA analizując zdjęcia satelitarne Ziemi, już kilka lat temu stwierdzi, że noc staje się coraz jaśniejsza. Eksperci wiązali nadzieje z rozpowszechnieniem wydajnego oświetlenia LED. Liczyli na to, że doprowadzi to do zmniejszenia zużycia energii na całym świecie. Okazało się jednak, że efekt jest odwrotny: sztucznych źródeł światła przybywa, a zapotrzebowanie na energię rośnie.

Zanieczyszczenie świetlne utrudnia obserwacje astronomiczne nieba. Negatywnie wpływa także na faunę i florę, które naturalnie są przystosowane do życia w ciemności. Oświetlenie aktywuje u roślin kwitnienie oraz okres spoczynku zimowego. Za to u zwierząt reguluje czynności fizjologiczne, orientację w przestrzeni i relacje z innymi osobnikami. Ma także negatywny wpływ na zdrowie człowieka.

Zjawisko to jest najbardziej widoczne w najbardziej rozwiniętych i gęsto zaludnionych miejscach. Największe zanieczyszczenie dotyczy USA, Japonii i krajów Unii Europejskiej. Główną przyczyną jest oświetlenie ulic, migające reklamy i iluminacje architektoniczne.  Zanieczyszczenie świetlne można podzielić na rozświetlenie nocnego nieba poprzez światło rozproszone w atmosferze, oświetlenie poza miejscami do tego przeznaczonymi, oświetlenie miejsc, w których oświetlenie jest niepotrzebne oraz olśnienie powodowane przez nieosłonięte źródła światła o dużej iluminacji.

W Stanach Zjednoczonych najprawdopodobniej 80% populacji mieszka na obszarach, w których nocne niebo nigdy nie jest ciemniejsze niż przy świecącym przy pełni Księżycu. W Unii Europejskiej ten wskaźnik wynosi prawie 70%. W takich miejscach bardzo trudno dokonywać chociażby obserwacji gwiazd.

Najkorzystniejsze oświetlenie to takie, które nie emituje światła w niepotrzebnych kierunkach, w tym w górę. Odpowiednie ukierunkowanie może pozwolić na zmniejszenie mocy źródła światła, co może przyczynić się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Montowane coraz częściej płaskie klosze zmniejszają straty światła. Stosuje się niekiedy również systemy zmniejszające moc oświetlenia w godzinach, kiedy jest ono najmniej potrzebne.

Współcześnie nie da się wyeliminować całkowicie nocnego oświetlenia, ale jego racjonalne używanie może się przyczynić do spowolnienia zanieczyszczenia świetlnego oraz do ograniczenia zużycia energii, co też pozytywnie wpływa na środowisko.

Weronika Herzog

Możliwość komentowania jest wyłączona.