20 marca, 2020
Jeszcze w tym roku ma być przejezdna ponad połowa nowej obwodnicy Gliwic. Zakres prac jest ogromny i dlatego – podobnie jak w przypadku innych tak dużych inwestycji – nieuniknione są miejscowe utrudnienia na drogach.
– To obecnie najważniejsza inwestycja drogowa w Gliwicach i jedna z najbardziej znaczących w ostatnich latach. Otwarcie obwodnicy powinno bardzo korzystnie wpłynąć na jakość życia w mieście. Prace są już bardzo zaawansowane i w tym roku przejezdne będą dwa nowe odcinki – informuje Mariusz Śpiewok, zastępca prezydenta Gliwic
.
W budowie są odcinki: Daszyńskiego – Rybnicka o długości 3,4 km i Bojkowska – Pszczyńska o długości 1,5 km. Pierwszy ma zostać ukończony w trzecim kwartale tego roku, a drugi – w czwartym kwartale. Stan zaawansowania prac wynosi około 60%.
Co się dzieje na placach budowy?
Na tych odcinkach dobiegają końca roboty ziemne, wykonano kanalizację deszczową, gotowa jest podbudowa jezdni i krawężniki, a na niektórych fragmentach jest już asfalt. Poza tym na odcinku Bojkowska – Pszczyńska zakończono przebudowę infrastruktury podziemnej. Natomiast na odcinku Daszyńskiego – Rybnicka rozpoczęto montaż ekranów akustycznych, wykonano konstrukcję mostów nad potokami, powstają także drogi serwisowe, które będą poprowadzone wzdłuż całej obwodnicy. Umożliwią nie tylko obsługę trasy i dojazd do pól, ale równocześnie, tak jak np. przy autostradzie, będą służyć rekreacji – zostaną udostępnione rowerzystom i rolkarzom.
Równolegle trwają przygotowania do rozpoczęcia budowy ostatnich dwóch odcinków obwodnicy, które domkną całość: Sowińskiego – Daszyńskiego o długości 1,8 km i Rybnicka – Bojkowska, który będzie mieć długość około 2,2 km. Pierwszy z nich jest już projektowany i powinien być zbudowany do końca 2021 roku. Jako ostatni powstanie odcinek Rybnicka – Bojkowska jeszcze w tym roku ma zostać ogłoszony przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, a ukończenie budowy może nastąpić na przełomie 2023/2024 roku.
Cała obwodnica o długości około 11 km przebiegać będzie przez południową i zachodnią część miasta – od ul. Pszczyńskiej do alei Jana Nowaka Jeziorańskiego (tzw. dekawki).
Obwodnica będzie składać się generalnie z jednej jezdni z dwoma pasami ruchu (po jednym w każdą stronę), ale miejscami może być szersza, np. przy skrzyżowaniach z ulicami Rybnicką i Daszyńskiego. Cała droga zostanie oświetlona, znajdą się na niej też – znane już z gliwickich ulic – tablice zmiennej treści, na których wyświetlane będą informacje o ewentualnych utrudnieniach, sytuacji na drogach lub warunkach pogodowych.
Noga z gazu!
Aby zintegrować tereny po obu stronach obwodnicy, nowa trasa musi zostać włączona w istniejący układ drogowy. Newralgiczne punkty stanowią skrzyżowania – z ulicami Sowińskiego, Daszyńskiego, Ku Dołom, Rybnicką, Okrężną i Pszczyńską.
– Przy tak dużej inwestycji trzeba się liczyć z utrudnieniami na drogach. One są nieuniknione. Obecnie prace prowadzone są przy skrzyżowaniu obwodnicy z ul. Rybnicką i Daszyńskiego, a zmiany w organizacji ruchu mogą być wprowadzane praktycznie do końca trwania robót. Prosimy kierowców o cierpliwość, ostrożną jazdę i dostosowanie się do aktualnego oznakowania, w tym ograniczenie prędkości – apeluje Anna Gilner, dyrektor ZDM.
Budowa przebiega sprawnie i odcinek obwodnicy od ul. Daszyńskiego do Rybnickiej może być przejezdny pod koniec czerwca.
Zarząd Dróg Miejskich jest w stałym kontakcie z wykonawcami robót, zabiega o minimalizowanie trudności na drogach i zachowanie na ul. Daszyńskiego i Rybnickiej przejezdności w obydwu kierunkach.
– W tej chwili nie możemy w stu procentach zapewnić, że w jakimś momencie przy skrzyżowaniach z obwodnicą na ul. Rybnickiej i Daszyńskiego nie będziemy musieli wprowadzić ruchu wahadłowego. To zależy od wielu czynników. Razem z wykonawcami robimy jednak wszystko, aby takie rozwiązanie nie było konieczne, uważamy, że mogłaby to uzasadnić tylko jakaś wyjątkowa sytuacja – informuje Anna Gilner.
źródło: UM Gliwice