Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

25 marca, 2021

„Pechowy spadek” – część 4.

Zbliżała się godzina, kiedy wszyscy weszli do swoich pokoi, aby położyć się spać. Małgorzacie udało się zasnąć bez problemu, kiedy nagle przebudziła się około godziny 2.00. Obudziło ją potworne pragnienie. Wychodząc z pokoju, usłyszała dźwięki dochodzące z salonu. Gdy zeszła na dół, zobaczyła Katarzynę siedzącą przed telewizorem.
– Co Pani tu robi? – zapytała lekarka

– Mam problemy ze snem, więc włączyłam sobie film. Tata miał kolekcję filmów szpiegowskich. – powiedziała Katarzyna, kiedy nagle otworzyły się drzwi i wyszedł Ziembiński
– Czy Pan też ma problemy ze snem? – zapytała Małgorzata
– Musiałem tylko skorzystać z toalety. – powiedział notariusz, idąc w stronę łazienki
– Obejrzy Pani ze mną ten film? Ma bardzo ciekawą fabułę. Bohaterem jest agent CIA, który musi dostać się do amerykańskiej ambasady w Moskwie i wykraść ściśle tajny mikrofilm, zawierający nazwiska dwudziestu agentów KGB w Stanach Zjednoczonych. Do dyspozycji ma ciekawy gadżet szpiegowski, a mianowicie sygnet z wbudowaną igłą, nasączoną środkiem nasennym. – powiedziała Katarzyna
– Dziękuję za propozycję, ale jestem zbyt zmęczona. Może obejrzę go jutro. – powiedziała lekarka, idąc na górę i jednocześnie widząc notariusza idącego do swojego pokoju
Minęło kilkanaście minut, kiedy Małgorzata zasnęła. Sześć godzin później obudził ją dźwięk budzika. Gdy tylko zeszła na dół, w jadalni czekało na nią przygotowane nakrycie. Zdziwiło ją, że brakowało dwóch osób.
– Gdzie są Pan Ziembiński i Pani Katarzyna? – zapytała lekarka, jedząc
– Zjedli wcześniej, a teraz oddają się swojej ulubionej rozrywce, czyli jeździe konnej. – powiedział Tomasz, słysząc stukot kopyt
Po chwili zobaczyła, jak oboje wchodzą do domu. Gdy Ziembiński wszedł na górę, Małgorzata zobaczyła ślad krwi na rękawiczce Katarzyny.
– Co się Pani stało? – zapytała Małgorzata
– Kiedy odprowadzałam konia do boksu, wypadły mi soczewki. Schyliłam się, aby je podnieść i wtedy koń nadepnął mi na kciuk. – powiedziała kobieta
– Proszę mi pokazać rękę. Muszę zobaczyć ranę. – powiedziała lekarka, oglądając kończynę
– Jak to wygląda? – zapytała Katarzyna
– Nie jest najgorzej. Najpierw posmaruję Pani to miejsce żelem chłodzącym i założę opatrunek. Za dwa dni proszę zmienić opatrunek i zastosować maść z heparyną. W ciągu dwóch tygodni opuchlizna powinna zejść. Przede wszystkim proszę nie nadwyrężać dłoni. – powiedziała Małgorzata, wyjmując z domowej apteczki dwie tubki z maścią, bandaż oraz gazę.
Gdy tylko lekarka nałożyła opatrunek, Katarzyna podziękowała jej i udała się na górę. Po chwili notariusz wszedł na górę i udał się w tym samym kierunku. Gdy tylko zobaczył Małgorzatę, wyszedł jej naprzeciw.
– Czy mogę Pani w czymś pomóc? – zapytał Ziembiński
– Dzisiaj po południu chciałabym wybrać się na przejażdżkę konną albo na grzybobranie. Może miałby Pan ochotę mi towarzyszyć. Chętnie zbiorę kilka pieprzników jadalnych. – powiedziała lekarka
– Dziękuję bardzo za propozycję, ale mam bardzo wyszukany gust, jeśli chodzi o grzyby. Jadam tylko kurki. – powiedział notariusz, zdejmując rękawice jeździeckie
Małgorzata udając, że schodzi na dół, usłyszała dźwięk otwieranych drzwi. Wiedziała, że wszedł do pokoju Katarzyny, ponieważ tylko w jej pokoju drzwi skrzypią. Po chwili podeszła do niej Alicja.
– Czy coś się stało? – zapytała policjantka
– Chciałam zajrzeć do pokoju Wiesława. Muszę przejrzeć album ze zdjęciami z imprez, które organizował Pan Kolarz. – powiedziała lekarka
– Chodźmy do niego razem. Mam dla Ciebie kilka nowych informacji. Dowiedziałam się czegoś o Ewie Kempińskiej. – powiedziała Alicja
– Mówisz o tej kobiecie, którą utopiono w stawie na terenie posiadłości? – zapytała Małgorzata
– Zgadza się. Dowiedziałam się, że była bardzo zdolną studentką czwartego roku prawa. Miała złożyć aplikację, gdyż zamierzała zostać adwokatem. Studiowała na tej samej uczelni co Rafał Ziembiński. – powiedziała Alicja
– Paweł mówił, że była prostytutką, striptizerką, alkoholiczką i narkomanką. Co taka kobieta robiłaby na studiach prawniczych? – zapytała Małgorzata
– W chwili śmierci była w czwartym miesiącu ciąży. Nie było wiadomo, kto był ojcem dziecka, ponieważ ciało zniknęło. Jej rodzice byli bardzo konserwatywni. Kiedy dowiedzieli się o nieślubnym dziecku, wyrzucili ją z domu. Ewa błąkała się po ulicach. Zaczęła brać narkotyki i pić alkohol. Dowiedziałam się także, że zażywała promazynę. Wyrzucili ją z uczelni. Żeby zarobić na utrzymanie, została prostytutką. – powiedziała Alicja
– Mogę się domyślać, jaki był motyw morderstwa. – powiedziała Małgorzata, wchodząc do pokoju Wiesława
Kiedy Alicja otworzyła szufladę biurka, zobaczyła tam kopertę pełną zdjęć. Jedna fotografia zwróciła jej uwagę.
– Spójrz, co jest w tle. Widzisz to samo, co ja? – zapytała Małgorzata
– Nie wierzę, że ten dowód był cały czas na widoku. Wiemy, kto mógł otruć Jacka Kolarza, ale dalej nie wiemy, kto zabija jego spadkobierców. – powiedziała Alicja, kiedy z pokoju wyszła Katarzyna
– Czy mogłabym chwilę porozmawiać z Panią? – zapytała Małgorzata, zastawiając jej drogę
– W czym mogłabym Pani pomóc? – zapytała Katarzyna
– Czy łączy Panią coś z Panem Ziembińskim? – zapytała lekarka
– Co to za pytanie? Myśli Pani, że zdradzam swojego męża? – dopytywała Katarzyna
– Widziałam wyraz Pani twarzy po przejażdżce konnej. Zauważyłam, jakim wzrokiem patrzyliście na siebie. Kiedy szła Pani na górę, widziałam, że idzie Pani w kierunku pokoju Pana Ziembińskiego, chociaż Pani pokój znajduje się po drugiej stronie korytarza. – powiedziała Małgorzata
– Wiedziałam, że prędzej czy później wszystko się wyda. Proszę mnie zrozumieć. Mój mąż dawno temu przestał się mną interesować. Przy Rafale czuję się potrzebna, pożądana. Powiedział, że mnie kocha. Chcę odejść od męża i związać się z nim. – powiedziała Katarzyna
– Zrobi Pani jak zechce, ale na Pani miejscu wstrzymałabym się z tym. – powiedziała Małgorzata
– Dziękuję za troskę, ale to nie jest Pani sprawa. Proszę mi wybaczyć, ale jestem zmęczona. Nie mogłam spać w nocy i oglądałam film w salonie. Muszę się przespać. – powiedziała Katarzyna, wracając do swojego pokoju
Tymczasem Małgorzata zeszła na dół do salonu i włączyła jeden z filmów z kolekcji Jacka. Po upływie kilku minut, zasnęła na kanapie. Obudziła się po dwóch godzinach i zobaczyła napisy końcowe. Po chwili do domu wbiegł mąż Karoliny.
– Szybko, wezwijcie karetkę. Moja żona leży na podwórku. – powiedział mężczyzna
– Proszę nas zaprowadzić. – powiedziała Alicja, schodząc na dół
Kiedy mężczyzna podszedł do samochodu w towarzystwie Małgorzaty i Alicji, zobaczył Karolinę, leżącą na trawniku. Na jej ciele było mnóstwo ran kłutych. Przy ciele leżał kawałek bandażu ze śladami krwi. Mąż Karoliny podszedł do śmietnika.
– Proszę zobaczyć. Coś tu jest. – powiedział mężczyzna, pokazując na dziwne przedmioty
– Proszę nie dotykać. – powiedziała Alicja, zakładając rękawiczki
– Co to jest? – zapytała Małgorzata
– To wygląda jak nóż do zbierania grzybów. Znaleźliśmy także rękawiczki ze śladami krwi – powiedziała Alicja
– Widziałem już takie rękawiczki. Należą do Katarzyny. Jestem tego pewien. – powiedział mężczyzna
– Chodźmy do jej pokoju. Może będzie mogła to jakoś wyjaśnić. – powiedziała Alicja, wchodząc do domu
Kiedy wszyscy troje weszli na górę, dotarli do pokoju Katarzyny. Kobieta otworzyła im drzwi. Wyglądała na zaspaną. Na jej biurku leżał album ze zdjęciami z imprezy jeździeckiej.
– W czym mogę Państwu pomóc? – zapytała Katarzyna
– Pani siostra, Karolina, została zamordowana. W koszu na śmieci znaleźliśmy ten nóż i rękawiczki. – powiedziała Małgorzata
– To moje rękawiczki, ale skąd one się tam wzięły? Wprawdzie mam druga paczkę, ale jest w komodzie. – powiedziała Katarzyna, otwierając szufladę
– Znalazła Pani te rękawiczki? – zapytała Alicja
– Nic nie rozumiem. Powinna tu być jeszcze jedna para. – powiedziała Katarzyna
– Przy zwłokach Karoliny znaleźliśmy fragment bandaża ze śladami krwi. Podejrzewamy, że Pani siostra mogła oderwać kawałek opatrunku z Pani ręki. Proszę podnieść ręce do góry. – powiedziała Alicja
Kiedy Katarzyna podniosła ręce, pokazała jej wierzch dłoni, a następnie grzbiet. Opatrunek wyglądał tak, jakby był krzywo założony.
– Tutaj brakuje kawałka opatrunku. Pani Karolina oderwała go z Pani ręki, kiedy broniła się przed ciosem. Już wszystko wiem. – powiedziała Alicja
– Ja już też wszystko wiem. Właśnie udowodniła Pani, że nie mogła zabić siostry. – powiedziała Małgorzata
– O czym Ty mówisz? Wiesz, kto jest mordercą? – dopytywała Alicja
– Spotkajmy się wszyscy w salonie. – powiedziała Małgorzata
– Proszę wszystkich do salonu. – powiedziała Alicja donośnym głosem
Minęła chwila, kiedy wszyscy siedzieli już na krzesłach w salonie.
– Dlaczego zostaliśmy wezwani? – zapytała żona Wiesława
– Wiem, kto jest mordercą. Wszystko się wydało, panie Ziembiński. – powiedziała Małgorzata, patrząc na rejenta
– O czym Pani mówi? – zapytał notariusz
– Żeby rozwiązać tę zagadkę, cofnijmy się w czasie o 15 lat. Przypomnijmy sobie sprawę Ewy Kempińskiej. Morderca utopił ją w stawie w czasie trwania przyjęcia. Był Pan obecny na nim. – powiedziała lekarka, patrząc na notariusza
– To jeszcze o niczym nie świadczy. – powiedział rejent
– Dowiedziałam się, że Ewa była w ciąży, nadużywała alkoholu, zażywała leki psychotropowe i narkotyki. Zastanawiałam się, dlaczego po morderstwie, sprawca zadał sobie tyle trudu, żeby pozbyć się ciała z terenu posiadłości. Odpowiedź jest tylko jedna. Morderca nie chciał, aby policja odkryła, kto był ojcem jej nienarodzonego dziecka. Był Pan dobrze zapowiadającym się prawnikiem. Nie mógł Pan sobie pozwolić na taki skandal. Wie Pan, co oznaczałoby posiadanie nieślubnego dziecka z chorą psychicznie prostytutką, nadużywającą alkoholu i narkotyków. – powiedziała Małgorzata
– Sądzi Pani, że znałem tę kobietę? – zapytał rejent

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.