Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
W MEANDRACH PRAWA

15 grudnia, 2021

Propozycja ugody dla frankowiczów od mBanku – czy jest korzystna? Prawnicy komentują.

Kilka dni temu mBank rozpoczął pilotażowy program realizowania ugód z klientami, którzy zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich. Oferta banku obejmuje przewalutowanie zobowiązania na złotówki i umorzenie części zadłużenia. W sieci zawrzało, a kredytobiorcy szczegółowo analizują sytuację. Propozycje przedstawione przez mBank i założenia programu pilotażowego komentuje Marta Wadas, aplikantka radcowska z Kancelarii Kupilas&Krupa Radcowie Prawni i Adwokaci, reprezentującej klientów w sprawach frankowych.
W miniony poniedziałek ruszył pilotaż program w zakresie ugód dla klientów mBanku, którzy spłacają kredyty w CHF. Program ma trwać 3 miesiące i obejmować około 1300 umów. Informacja ta wywołała niemałe poruszenie, głównie dlatego, że jednocześnie Prezes mBank S.A. podtrzymał swoje stanowisko o uczciwości umów frankowych. Tym, co zdaniem Prezesa Cezarego Stypułowskiego, doprowadziło do konfliktu to nie konstrukcja umowy, ale zmiana kursu walutowego. Podkreślenia wymaga fakt, że postanowienie zawarte w umowach kredytowych indeksowanych do CHF – tj. „Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej BRE Banku S.A. (teraz mBank S.A.) obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50” – zostały uznane za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wpisane do Rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem 5743. Pomimo wpisania klauzuli do Rejestru, a także ogromu prawomocnych wyroków sądów stwierdzających nieważność umów, Bank nadal stoi na stanowisku, że proponowane przez niego umowy nie naruszały w żaden sposób ani obowiązującego prawa, ani interesów kredytobiorców.
Co proponuje Bank w ramach ugody?
MBank S.A. zamierza policzyć jak obecnie wyglądałoby saldo kredytu pozostającego do spłaty, gdyby klient „zamiast we frankach, zadłużył się w złotych z oprocentowaniem opartym na historycznej wartości stawki WIBOR 3M, powiększonej o obowiązującą wtedy na rynku marżę kredytu”. Następnie, tak wyliczone saldo, zostanie porównane z aktualnym zadłużeniem klienta w CHF, przeliczonym na PLN przy zastosowaniu średniego kursu Narodowego Banku Polskiego. Propozycja mBank S.A. polega na pomniejszeniu salda zadłużenia o połowę różnicy pomiędzy aktualnym zadłużeniem, a tym, które dotyczyłoby kredytobiorców, gdyby kredyt był zwykłym kredytem złotówkowym, udzielonym według powyższych zasad. Dodatkowo, Bank proponuje pomniejszenie salda kredytu o wpłaty na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego lub o wartości podwyższonego oprocentowania. Bank stoi na stanowisku, że dzięki takiej propozycji ugody strony solidarnie podzielą się kosztami wzrostu kursu franka.
Dla znawców tematyki kredytów frankowych, a także statystyk spraw sądowych, oczywistym jest, że ta propozycja jest nie do przyjęcia. Bank pomija główny problem związany z udzielonymi kredytami indeksowanymi do CHF, którym jest nie wzrost kurs jak twierdzi Prezes, a zamieszczenie w umowach niedozwolonych klauzul umownych, dzięki którym bank mógł dowolnie kształtować wysokość kursu, w oparciu o który realizowane były kredyty – wskazuje Marta Wadas, aplikantka radcowska.
Bank, oferując ugody w takim kształcie, dąży do ponownego ukształtowania stosunku prawnego z pokrzywdzeniem interesów klientów.

Zdjęcie: Pixabay
Źródło: Instytut Publico

Możliwość komentowania jest wyłączona.