Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Zdrowie

07 grudnia, 2020

Pulsoksymetr jako pomoc w walce z COVID-19


Pulsoksymetry to urządzenia, które do pewnego czasu kupowane były jedynie przez osoby z przewlekłymi chorobami płuc. Podczas pandemii Polacy zaczęli sięgać po nie profilaktycznie.

Dzięki temu urządzeniu można uzyskać informację, w jakim stadium znajduje się covid-19 u pacjenta oraz czy wymaga pilnej hospitalizacji, jak wskazuje dr Michał Domaszewki, lekarz rodzinny oraz autor bloga. Wobec tego czym jest pulsoksymetr? Pulsoksymetr jest urządzeniem służącym do pomiaru saturacji we krwi. Jest bardzo łatwy w użyciu. Wynik pojawia się po kilku sekundach po założeniu na palec. Pomiar pokazuje ilość tlenu zawartą we krwi. Pulsoksymetr działa na zasadzie spektrofometrii transmisyjnej. Wykorzystuje np. fakt, że hemoglobina odtlenowana i utlenowana mają odmienne wartości optyczne. Czujnik, w który wyposażone jest urządzenie, zwykle zakłada się na palec, małżowinę uszną lub skrzydełko nosa, u noworodków natomiast na nadgarstek albo stopę. Przed pandemią, jak już wspomniane zostało na początku, urządzenia te wykorzystywane były głównie przez osoby z przewlekłymi chorobami płuc, między innymi z astmą lub z obturacyjną chorobą płuc. Czas pandemii zmienił zapotrzebowanie i okazuje się, że aktualnie najbardziej przydają się do monitorowania osób z covid-19. Nasuwa się więc kolejne pytanie, a mianowicie czy pulsoksymetr zdiagnozuje koronawirusa? Według dr Domaszewskiego, tym urządzeniem nie potwierdzimy u siebie zakażenia SARS-CoV-2. Może natomiast stanowić koło ratunkowe dla tych, którzy zachorowali na COVID. Wczesna diagnoza, również przy użyciu pulsoksymetru, oznacza skuteczniejszą terapię ludzi w początkowym stadium choroby. Może przyczynić sie do zażegnania wystąpienia ewentualnego niedotlenienia. W przypadku pojawienia się niedotlenienia organizmu, zwanego również hipoksją, objawami zazwyczaj występującymi mogą być: duszności, kaszel, przyśpieszona akcja serca, niepokój, zawroty i bóle głowy oraz nadmierna senność. Hipoksja jest bardzo niebezpieczna, ponieważ może przebiegać w cichej i ukrytej formie. U większości pacjentów zaobserwowano trudne łapanie oddechu, choć nie rozwinął się u nich zespół niewydolności oddechowej, charakterysteczny dla covidu. Poza tym pacjenci czuli się wyjątkowo dobrze i nie było u nich żadnych oznak duszności, co usypiało ich czujność. Lekarze z USA uznali to zjawisko za niebezpieczne u dużej grupy pacjentów. Ich zdaniem część zakażonych zmaga się z poważnym niedotleneniem organizmu, o którym nie wiedzą. Przewlekły stan niedotlenienia powoduje fatalne skutki, co w rezultacie zmniejsza szansę na skuteczną pomoc w chwili dostania się takiego chorego do szpitala.
Wielu lekarzy uważa, że pacjenci powinni regularnie badać saturację krwi. Jest to możliwe dzięki pulsoksymetrom, które możemy zakupić w sklepach AGD oraz w aptekach.

autor: Jan Wojtusiak

Możliwość komentowania jest wyłączona.