Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

03 sierpnia, 2021

„Ślepa sprawiedliwość” – część 2.

– Prezentacja i rozpowszechnianie pornografii są przestępstwami z art. 202 Kodeksu Karnego. W czasie odczytywania aktu oskarżenia, prokurator przeczytał, że oskarża Igora Gawrona o przestępstwo z art. 220 Kodeksu Karnego. Ten zapis dotyczy narażenia życia i zdrowia pracownika. Gawron sam przyznał, że nie dopuścił się tego czynu, więc sędzia musiał go uniewinnić. Ktoś się pomylił przy tworzeniu dokumentów. Inna kolejność cyfr w akcie oskarżenia spowodowała uniewinnienie przestępcy. – powiedziała Alicja
– Jedźmy tam. Igor Gawron może być następną ofiarą. – powiedziała lekarka
Alicja wsiadła do samochodu w towarzystwie dwóch policjantów. Małgorzata i Tomasz wyruszyli tuż za nimi. Po kilkunastu minutach zobaczyli budynek sądu. Kiedy wysiedli z samochodu, zobaczyli grupę ludzi zebranych przy jednym z domów. Nie zastanawiając się, pobiegli tam. Zobaczyli ciało w bocznej uliczce. Mężczyzna leżał twarzą do chodnika. Na plecach była rana po kuli.
– Proszę nas przepuścić. Jesteśmy z policji. Kto znalazł ciało? – zapytała Alicja, kiedy patolog podszedł i zaczął oglądać ciało
– Wyszłam z domu, żeby wyrzucić śmieci. Przy śmietniku znalazłam tego mężczyznę. Chciałam wezwać karetkę, ale okazało się, że były problemy z zasięgiem. Kiedy chciałam wejść do domu, ten mężczyzna zawołał mnie. Poprosiłam sąsiadkę, żeby wezwała pomoc. – powiedziała kobieta
– Czy widziała Pani kogoś podejrzanego? – zapytała Małgorzata
– Kilka minut temu widziałam dwóch policjantów. Jeden z nich wypisywał mandat mojemu sąsiadowi, Grzegorzowi Kępińskiemu. Zaparkował w takim miejscu, że uniemożliwiłby przejazd karetki. – powiedziała kobieta
– Czy ten umierający mężczyzna mówił coś do Pani? – zapytała Małgorzata
– Powiedział coś bardzo dziwnego. „Agata ma 47 lat, waży 107,87 kg, miała 5 kochanków i 11 dzieci. Schwytacie ją 10 sierpnia o 12”. – powiedziała kobieta
– Czy to wszystko, co powiedział? – zapytała Alicja
– Tak. Myślałam, że majaczy z powodu utraty krwi, ale zanim umarł, powtórzył to jeszcze trzy razy. – powiedziała lokatorka
– Co to może znaczyć? – zapytał Tomasz
– Może przed śmiercią opisał sprawcę. Musimy sprawdzić, czy ktoś nie widział dojrzałej, puszystej kobiety. – powiedziała Alicja
– Zastanawiam się, dlaczego nie podał nazwiska tej kobiety. Z opisu wynikało, że musiał ją znać. Podał tyle intymnych szczegółów z jej życia. Skąd znał jej wagę z taką dokładnością? Co się wydarzy 10 sierpnia o 12? – dopytywała Małgorzata
– To może być jakaś zagadka. Nie wiemy tylko, co to znaczy. – powiedziała Alicja
– Przyczyną śmierci było wykrwawienie, spowodowane raną postrzałową. Napastnik postrzelił go w klatkę piersiową. Kula przeszła na wylot. Śmierć nastąpiła między 12.00 a 13.00. – powiedział patolog
– Jeśli stał w tej pozycji, kiedy napastnik strzelał, kula musiała trafić tam. – powiedziała Małgorzata, wskazując na drzewo
Kiedy Alicja podeszła do drzewa, zobaczyła otwór w korze.
– Miałaś rację. Kula utkwiła w drzewie, ale już jej nie ma. Sprawca musiał ją wydłubać. – powiedziała policjantka
– Ktoś zadał sobie sporo trudu, żeby nie zostawić śladów. Pewnie broń była zarejestrowana. Sprawca bał się, że dzięki kuli zostanie zdemaskowany. – odparła Małgorzata
– Musimy znaleźć tych dwóch policjantów. Może będą w stanie udzielić nam jakichś bliższych informacji. – powiedziała Alicja, wchodząc do samochodu
Małgorzata i Tomasz odjechali tuż za nią. Gdy tylko odjechali z miejsca zbrodni, mieli zamiar udać się na komisariat. Przy drodze zobaczyli dwóch funkcjonariuszy. Jeden z nich rozmawiał z kierowcą samochodu, a drugi wypisywał mandat. Nie zastanawiając się, skręcili w lewo, aby złapać policjantów, nim odjadą. Alicja zatrzymała się przy krawężniku jako pierwsza. Gdy tylko wysiadła, udała się w kierunku policjantów. W tym czasie zatrzymany kierowca odjechał z mandatem. Alicja wyjęła odznakę i pokazała policjantom. Tuż za nią pojawiła się Małgorzata w towarzystwie Tomasza.
– Chciałabym z wami porozmawiać. – powiedziała policjantka, wyjmując odznakę
– Jestem sierżant Józef Kocioł, a to jest posterunkowy Jerzy Warczuk. W czym możemy pomóc, pani komisarz? – zapytał jeden z nich
– Otrzymaliście wezwanie do źle zaparkowanego samochodu przy ulicy Kościuszki? – zapytała Alicja
– Zgadza się, ale o co chodzi? – zapytał drugi z nich
– Czy zauważyliście kogoś podejrzanego? Kilkanaście minut temu doszło tam do zabójstwa. – powiedziała Alicja
– Na miejscu zjawiliśmy się o 12.30. Wystawiliśmy mandat i położyliśmy go za szybę samochodu. Pięć minut później dostaliśmy następne zgłoszenie. Przyjechaliśmy, aby ukarać mandatem kierowcę, który nie zatrzymał się na znaku STOP i próbował wymusić pierwszeństwo przejazdu. Na miejscu byliśmy o 12.40. – powiedział funkcjonariusz
– Zgadza się. Gdy dotarliśmy na miejsce, zobaczyliśmy dwa rozbite samochody. – odparł drugi policjant
– Patolog zeznał, że śmierć nastąpiła między 12.00 a 13.00. Jesteście pewni, że nie było tam nikogo? Widzieliście może jakąś puszystą kobietę w średnim wieku? – zapytała Alicja
– Nikogo podobnego nie widzieliśmy. Kim jest ofiara? – zapytał sierżant
– Zamordowany nazywał się Igor Gawron. – powiedziała Alicja
– Mówi Pani o tym pedofilu, rozprowadzającym filmy pornograficzne z udziałem dzieci? To on zginął? Słyszeliśmy o kilku zagadkowych zbrodniach. Z tego, co wiemy, zginął handlarz narkotykami, pedofil oraz stręczyciel dzieciobójca, który lubił podnosić rękę na kobiety. To chyba nie jest jakaś olbrzymia strata dla społeczeństwa. – zauważył sierżant
– Nie o to chodzi, sierżancie. Nie można pozwolić, żeby ktoś brał prawo w swoje ręce. – powiedziała Alicja
– Dlaczego pytała Pani o jakąś puszystą kobietę? – zapytał posterunkowy
– Igor Gawron jeszcze żył, a przed śmiercią mówił o jakiejś Agacie. Z jego rysopisu wynikało, że była grubo po czterdziestce i ważyła ponad 100 kilogramów. Z opisu wynikało, że jest kobietą wielodzietną i prowadzi bardzo bogate życie erotyczne. Powiedział nam o niej wszystko oprócz nazwiska i adresu. Nie mamy także jej rysopisu. – powiedziała Alicja
– Sądzi Pani, że to ona mogła zamordować Gawrona? – zapytał sierżant
– W tej chwili nie mamy innych podejrzanych. Musimy ją jak najszybciej znaleźć. – powiedziała Alicja
– Będziemy mieli oczy i uszy otwarte. Jak tylko zobaczymy jakąś puszystą kobietę, w średnim wieku, w towarzystwie gromadki dzieci, zaraz Panią powiadomimy. – powiedział sierżant

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.