Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

22 lutego, 2021

Śmierć mieszka na ulicy – część 1.


Małgorzata wyszła właśnie z sali operacyjnej, gdzie kończyła wykonywanie wagotomii całkowitej. U jednego z pacjentów stwierdzono chorobę wrzodową dwunastnicy, więc niezbędne było przecięcie włókien nerwu błędnego. Kiedy schodziła na stołówkę, zobaczyła młodego chłopaka, rozdającego gazety.
– Dzień dobry, proszę zestaw obiadowy. – powiedziała lekarka, biorąc gazetę.
Usiadła przy stoliku, czekając na zamówiony obiad. Po chwili przy jej stoliku usiadł Tomasz. Kiedy spojrzała na stronę główną, zobaczyła artykuł poświęcony atakom na osoby bezdomne. Podnosząc głowę, zobaczyła Alicję.

– Witaj Alicjo, co Cię do mnie sprowadza? – zapytała lekarka
– Czytałaś ten artykuł w dzisiejszej gazecie? – pytała Alicja
– Nie zdążyłam. Widziałam tylko nagłówek dotyczący bezdomności. Nie zdążyłam przeczytać artykułu. – powiedziała lekarka
– Od pewnego czasu mamy do czynienia z morderstwami, dokonywanymi na bezdomnych. Zginęło już sześć osób, w tym czterech mężczyzn i dwie kobiety. We wszystkich przypadkach mamy identyczny sposób działania. Wszystkim ofiarom zadano kilka ciosów nożem w brzuch i nerki. Zwłoki znaleziono blisko śmietnika. Nie było żadnych śladów walki. – powiedziała Alicja
– Wiadomo, co było narzędziem zbrodni? – zapytał Tomasz
– Prawdopodobnie sprawca użył noża myśliwskiego. Nie wiemy, czy mamy do czynienia z jednym człowiekiem, czy z całą grupą agresorów. Przestępcy nie zostawili żadnych śladów. – powiedziała Alicja
– Gdzie doszło do tych zabójstw? – zapytała Małgorzata
– Dwie osoby zginęły na dworcu kolejowym. Jedno ciało znaleźliśmy na ławce w parku. Zwłoki starszego mężczyzny znaleźliśmy pod mostem. Wczoraj policjanci znaleźli ciało bezdomnej kobiety w kanale ciepłowniczym. Dzisiaj rano znaleźliśmy młodego mężczyznę w kanale ściekowym. – powiedziała Alicja
– Czy poza bezdomnością, był jakiś związek między ofiarami? – zapytała Małgorzata
– Ustaliliśmy, że u każdej ofiary była inna przyczyna bezdomności. Pierwsza ofiara siedziała w więzieniu za napad na stację benzynową. Niedawno opuściła zakład karny i nie miała dokąd pójść. Druga ofiara zakończyła leczenie w klinice psychiatrycznej. Trzecia osoba została wyrzucona z domu przez nowego właściciela. Starszy mężczyzna był uzależniony od alkoholu. Bezdomna kobieta była ofiarą przemocy domowej. Ten młody mężczyzna niedawno opuścił dom dziecka. – powiedziała Alicja
– Czy coś jeszcze łączyło zamordowane osoby? – zapytał Tomasz
– Tak, wszystkie ofiary były łyse. Wątpię, że miały problemy z wypadaniem włosów. Nie sądzę też, że przechodziły chemioterapię. Sprawca prawdopodobnie obciął im włosy i dokładnie ogolił głowy. – powiedziała Alicja
– Nie macie żadnego punktu zaczepienia? – zapytała lekarka
– Jest jeszcze coś, co mnie zaskakuje. – powiedziała Alicja
– O czym Ty mówisz? – zapytała Małgorzata
– Każda ofiara miała na sobie nowy płaszcz, prosto ze sklepu. Nie miał nawet urwanej metki. W kieszeni płaszcza znaleźliśmy prawie dziesięć tysięcy złotych. – powiedziała Alicja
– Skąd mieli te pieniądze? – zapytała Małgorzata
– Nie wiemy. Rozmawialiśmy z ich znajomymi. Mówili, że ci zamordowani znaleźli podobno jakąś lekką i dobrze płatną pracę. Nic więcej nie wiedzą. – powiedziała Alicja
– Byliście w tym sklepie, gdzie bezdomni kupili te płaszcze? – zapytała lekarka
– Ekspedient sprzedał 7 takich samych płaszczy. Zapamiętał twarze tych bezdomnych i rozpoznał ich na zdjęciu. Zdziwił się, kiedy każdy z tych ludzi wyjął z kieszeni plik banknotów. Każdy z tych płaszczy kosztował ponad 400 złotych. – powiedziała Alicja
– Jaką pracę musieliby wykonać, żeby w tak krótkim czasie zarobić dziesięć tysięcy złotych? – zapytała Małgorzata
– Nie mam pojęcia. Musimy porozmawiać z okolicznymi przedsiębiorcami. Może któryś coś zauważył. – powiedziała Alicja
– Czy przeprowadzaliście sekcje zwłok? – zapytała Małgorzata
– Na miejscu zbrodni stwierdzono, że śmierć nastąpiła wskutek wykrwawienia, spowodowanego ranami kłutymi. Na całym ciele były rany od długiego noża. Szarpane rany świadczą o tym, że ostrze noża zawierało piłkę. To mógł być nóż szturmowy albo myśliwski. Więcej szczegółów poznamy po wykonaniu autopsji. – powiedziała Alicja
– Jaki mógł być motyw tych zabójstw? Jeśli w kieszeni każdego z płaszczy było kilka tysięcy złotych, możemy wykluczyć rabunek. Zastanawia mnie sposób zabójstwa. Dlaczego sprawca uderza nożem w nerki? Mógł zadać cios w serce albo jamę brzuszną. – zdziwiła się lekarka
– Sama nie wiem, co o tym myśleć. Cała ta sprawa wydaje się być bardzo zagmatwana. – stwierdziła Alicja
– Czy rozmawialiście z innymi bezdomnymi? – zapytała Małgorzata
– Niczego się od nich nie dowiedzieliśmy i nie dowiemy. Wszyscy oni tworzą zamknietą grupę. Nie chcą z nami rozmawiać. Pewnie coś wiedzą, ale boją się o swoje życie, więc nie będą mówić. – stwierdziła Alicja
– Właśnie znalazłam pewien sposób. Mam w domu trochę starych ubrań. Powinny jeszcze na mnie pasować. – powiedziała Małgorzata
– Chyba domyślam się, co chcesz zrobić. To jest bardzo ryzykowne. Możesz być następną ofiarą. – powiedziała pani komisarz
– Nie widzę innego sposobu, aby wydobyć informacje od bezdomnych. Będziecie mnie osłaniać razem z Tomkiem. Spróbuję się dowiedzieć, co się za tym kryje. – powiedziała Małgorzata
– Miejmy nadzieję, że uda nam się wywabić tego mordercę z kryjówki. – powiedziała Alicja
– Spotkajmy się dzisiaj u mnie za godzinę. Wtedy będę już gotowa. – powiedziała lekarka, odchodząc od stolika
Alicja zobaczyła tylko, jak Małgorzata wychodziła ze szpitala. Alicja również wstała i wyszła, po czym wsiadła do samochodu i odjechała w stronę komendy policji. Chciała się dowiedzieć, czy policjanci zebrali jakieś nowe informacje, które pozwoliłyby schwytać sprawcę. Niestety poszukiwania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Zbliżała się godzina 15, kiedy Alicja była pod domem Małgorzaty. Nacisnęła dzwonek, a kiedy lekarka otworzyła drzwi, Alicja wpadła w osłupienie. Zobaczyła Małgorzatę w dziurawych spodniach, starych butach, wojskowym płaszczu i czapce na głowie.
– Jak wyglądam? – zapytała lekarka
– Prawie sama dałam się nabrać. Masz już przebranie, ale jak chcesz wejść między bezdomnych? Co zrobisz, żeby wzbudzić ich zaufanie? – zapytała Alicja
– Mam pewien pomysł. Zrobimy tak. – powiedziała lekarka, szepcząc swój plan Alicji na ucho.
Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.