Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+

Śniegiem opancerzone

Digital StillCamera

Zima nie odpuszcza. Po kilkudniowej odwilży znów sypnęło śniegiem i to całkiem poważnie.
To zaś oznacza kłopoty dla kierujących — te obiektywne i te, które sami sobie fundują. Mam na myśli tych wszystkich, którym „ciężko” odśnieżyć pojazd. Mimo apeli policji i wbrew zdrowemu rozsądkowi wciąż można spotkać samochody z grubą na kilka czy nawet kilkanaście centymetrów pokrywą śniegu. W temperaturze poniżej zera biały puch podczas jazdy jest zwiewany na sąsiednie pojazdy i utrudnia kierowanie innym użytkownikom drogi. Jeżeli temperatura jest zerowa lub dodatnia śnieg powoli się topi i zaczyna po dachu pływać. Podczas jazdy wystarczy mocniej przyhamować i biała tafla zsuwa się na przednią szybę.
Mogło by się zdawać, że reszty dopowiadać nie trzeba, a jednak wielu ma problemy z wyobraźnią.

Warto jeszcze wspomnieć, że nawet jeżeli takiemu kierującemu uda się bezpiecznie dojechać do celu, to naraża się na nieprzyjemną rozmowę z panem policjantem, który za chwilę dialogu może sobie słono policzyć i będzie miał stosowny argument, bo Prawo o ruchu drogowym wyraźnie nakazuje, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:  
— nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę;  
— zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu. Sprawa wydaje się oczywista, ale życie pokazuje, że nie dla wszystkich.
Tajpan

Możliwość komentowania jest wyłączona.