Po orbicie okołoziemskiej krąży już ponad 800 satelitów konstelacji Starlink Ruszyły testy internetu od SpaceX. Korzystanie z tych usług nie należy jednak do najtańszych.

Jak czytamy na oficjalnej stronie firmy: „Starlink to budowana przez firmę SpaceX konstelacja satelitarna, mająca świadczyć usługi dostępu do Internetu na całej Ziemi. Jej celem jest objęcie zasięgiem miejsc, w których obecnie dostęp do sieci nie jest możliwy lub jest mocno ograniczony. Dodatkowo, ze względu na zakładane parametry, ma ona stanowić konkurencję dla operatorów naziemnych. W perspektywie długoterminowej przychody ze świadczenia usług satelitarnych mają pomóc firmie SpaceX w realizacji jej planów marsjańskich.”

Od lutego 2018 roku po orbicie krążą dwie satelity testowe. Zebrane dzięki nim dane pozwoliły na zaprojektowanie pierwszych produkcyjnych satelitów, które zostały wyniesione na orbitę w maju 2019 roku. Ważące 227 kg satelity wyposażone są w panel słoneczny dostarczający energię elektryczną, szukacz gwiazd umożliwiający orientację w przestrzeni kosmicznej oraz napędzane kryptonem silniki Halla, pozwalające na wykonywanie manewrów orbitalnych, a także deorbitację po zakończeniu kilkuletniej misji. Zdaniem właściciela Elona Muska do wstępnego uruchomienia usług potrzeba w sumie siedmiu dedykowanych misji. Dostęp na terenie większości zaludnionej części świata ma być możliwy po 24 startach, co oznacza umieszczenie na orbicie 1440 satelitów.

Druga seria sześćdziesięciu satelitów trafiła na orbitę podczas misji Starlink-2, która odbyła się 11 listopada 2019 roku. Trzeci start z kolejną serią satelitów odbył się 7 stycznia 2020 roku. W środę 29 stycznia 2020 roku odbyła się misja Starlink-4, podczas której na orbitę trafiła kolejna partia 60 satelitów. Piąta grupa 60 satelitów Starlink została wyniesiona na orbitę 17 lutego 2020 roku podczas misji Starlink-5. Szósty start z kolejną serią satelitów odbył się 18 marca 2020 roku. Po przeprowadzeniu misji Starlink-6 konstelacja liczyła 359 satelitów, jako że jeden został zdeorbitowany w lutym. Kolejna misja – Starlink-7– została przeprowadzona 22 kwietnia 2020 roku. W czwartek 4 czerwca 2020 roku przeprowadzono misję Starlink-8, podczas której na orbitę trafiło 60 satelitów, w tym jeden z osłoną przeciwsłoneczną, mającą zmniejszyć ilość odbijanego światła, a tym samym jasność satelity.

Jeszcze tydzień temu można było podziwiać satelity na naszym niebie. Od połowy października do końca miesiąca sznur Starlink krążył nad Polską. Była to 12/13 misja SpaceX. Obserwacjom sprzyjała pogoda. W zależności od dnia przelotu satelity można było oglądać między 4:11 a 6:12 i przed wschodem Słońca.

Działania Elona Muska wywołały dyskusję wśród astronomów, którzy obawiają się, że docelowa konstelacja mocno utrudni obserwacje nocnego nieba. SpaceX cały czas pracuje nad wprowadzeniem poprawek, mających doprowadzić do zmniejszenia wpływu satelitów na astronomię. Ze względu na rozmiary konstelacji, duży nacisk kładziony jest na ograniczenie ilości kosmicznych śmieci, mogących powstawać po zakończeniu pracy satelitów SpaceX podało, że podczas kilku misji stracono kontrolę nad kilkunastoma satelitami. W odpowiedzi na część zarzutów firma SpaceX zdecydowała się na zbudowanie satelitów odbijających mniej światła.

Internet w każdym miejscu na świecie to cel SpaceX. Zaledwie kilka dni temu media informowały, że firma rozesłała wiadomości do osób zainteresowanych internetem. W przesłanej informacji przedstawiciele Muska podkreślali, że usługa znajduje się wciąż w fazie testów, a więc jest w stanie aktualnie zagwarantować prędkość przesyłu danych od 50 Mb/s do 150 Mb/s z opóźnieniem rzędu 20 do 40 milisekund. Dodatkowo może dochodzić do całkowitego zrywania połączenia. SpaceX przekonuje również, że do lata 2021 r. wraz ze wzrostem liczby satelitów na orbicie, opóźnienie to spadnie do poziomu 16-19 ms. Eksperci wskazują, że w porównaniu z innymi dostawcami, ta oferta wydaje się bardzo korzystna. Taki internet to jednak spory wydatek. Testerzy programu beta będą musieli zapłacić na początek 499 dol. za antenę i router umożliwiające połączenie się z satelitami. Następnie będą musiały zobowiązać się do opłacania abonamentu w wysokości 99 dol. miesięcznie.

Starlink nie jest jedynym tego typu projektem. Konkurencję dla SpaceX stwarzają 3 firmy, w tym m.in. Facebook.

Weronika Herzog
źródło: spacex.com.pl
Zdjęcie:pixabay