Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Religia

04 stycznia, 2021

Trzech, czterech, a może… sześciu.


Nic tak nie działa na wyobraźnię, jak obraz. Już wieki temu odgrywano różne sceny biblijne, aby pobożnemu ludowi przybliżyć historie zapisane na kartach Pisma Świętego. Pierwsze misteria bożonarodzeniowe organizował święty Franciszek z Asyżu. Na nich wzorują się znane w tradycji polskiej jasełka. Dwanaście lat temu w jednej ze szkół prowadzonych przez Stowarzyszenie „Sternik” w Warszawie narodził się pomysł przeniesienia tego widowiska na ulice miasta i zaproszenia mieszkańców do wspólnego świętowania.

Impreza nawiązuje do wydarzenia opisanego na kartach Ewangelii św. Mateusza. Oto po narodzeniu Jezusa do Jerozolimy przybyli mędrcy ze Wschodu, aby złożyć pokłon nowonarodzonemu królowi żydowskiemu. Ilu ich było? Trzech, czterech… a może sześciu. Nie wiemy. Przywieźli królewskie dary: złoto, kadzidło i mirrę (to cenne pachnidła), stąd w późniejszej tradycji przyjęło się, że było ich trzech i wszyscy byli królami.

Pierwszy Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami stolicy w niedzielę 4 stycznia 2009 roku. Wspólnie śpiewano kolędy, a warszawiacy mogli obejrzeć jasełkowe sceny zaaranżowane przez ponad 250 uczniów: walka diabłów z aniołami, knowania okrutnego króla Heroda, a w końcu sam pokłon mędrców–królów w betlejemskiej stajence.

Pomysł organizowania Orszaku Trzech Króli szybko znalazł naśladowców w Polsce i za granicą. Przełomowy okazał się rok 2011, kiedy — podobne jak w Warszawie — orszaki przeszły przez Poznań, Wrocław, Kraków, Szczecin i Gdańsk. Imprezy odbywały się 6 stycznia w Uroczystość Objawienia Pańskiego (tradycyjnie nazywaną świętem Trzech Króli), która po 51 latach znów była dniem wolnym od pracy. Z każdym rokiem miast przybywało. W 2020 orszaki przeszły ulicami pond 900 miejscowości polskich i 14 — za granicą.

Orszakowi królowie — inaczej niż na kartach Ewangelii — zazwyczaj reprezentują trzy kontynenty: Europę, Azję i Afrykę. Jeszcze bardziej nietypowo jest w Tarnowskich Górach, gdzie w orszaku pojawia się czwarty król — Jan III Sobieski. To nawiązanie do wydarzeń z roku 1683, kiedy to polski monarcha śpiesząc z odsieczą Wiednia zatrzymał się w tym śląskim mieście, aby oddać pokłon obrazowi Matki Boskiej w pobliskim sanktuarium piekarskim.

Z postacią tego króla wiąże się jeszcze jeden epizod z najnowszej polskiej historii. Całkiem niedawno w przestrzeni publicznej pojawiła się liczba… sześciu króli. Prawicowi prześmiewcy przez kilka miesięcy pastwili się nad przewodniczącym poważnie rokującej partii o profilu neoliberalnym, który komentując zbyt dużą — jego zdaniem — liczbę dni wolnych od pracy w okresie świątecznym, użył określenia „potem będzie sześciu króli”. Zapewne miał na myśli zapowiadane wprowadzenie do obiegu banknotu o nominale 500 zł z wizerunkiem właśnie króla Jana III Sobieskiego. Do tej pory na polskich banknotach widniały podobizny pięciu polskich monarchów: 10 zł — Mieszka I (nie był koronowany, ale z perspektywy tysiąclecia to drobny szczegół), 20 zł — Bolesław Chrobry, 50 zł — Kazimierz Wielki, 100 zł — Władysław Jagiełło i 200 zł — Zygmunt Stary. Zainteresowanie znamienitego ekonomisty zbliżającą się emisją nowego banknotu nie powinno nikogo dziwić, ale stało się inaczej. Niewątpliwie wybitny mąż stanu został wyszydzony, a w końcu stracił stanowisko i zniknął w czeluściach politycznego niebytu.

W tym roku z uwagi na trwającą pandemię COVID-19, Orszaki Trzech Króli nie przejdą ulicami naszych miast. To wymóg troski o zdrowie ewentualnych uczestników i ich rodzin. W zamian proponuje się „produkty zastępcze” w rodzaju: orszakowego challenge’u kolęd, orszaku kolęd, spaceru orszakowego czy mini orszaku. Wszystko — cokolwiek mają znaczyć w praktyce te określenia — z zachowaniem zasad sanitarnych, a najlepiej zdalnie.

Nie można jednak wykluczyć, że na ulicach znów pojawią się sabaty czarownic ze znakami czerwonej błyskawicy, walczące o prawo do zabijania nienarodzonych dzieci — ostentacyjnie lekceważące wszelkie zasady, stwarzające zagrożenie życia i zdrowia innych. Jak na ironię, to też będzie skromny akcent orszakowy: wszak epizod pokłonu mędrców zakończył się rzezią niewiniątek dokonanej na polecenie Heroda.

Tajpan

Możliwość komentowania jest wyłączona.