Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

02 marca, 2021

„Ukryty motyw” – część 2.


– Ten obraz był moją pamiątką rodzinną. Czy to Ty należysz do tej szajki złodziei dzieł sztuki, która napada na domy? – zapytała lekarka
– Tak, nie chcieliśmy nikogo ranić ani zabijać. Zależało nam tylko na tym obrazie. – powiedziała złodziejka
– Muszę odzyskać ten obraz. Dokąd Twoi wspólnicy go wywieźli? – zapytała lekarka
– Nie wiem. My tylko zajmujemy się kradzieżą. Po wykonanym zadaniu, przekazujemy obrazy szefowej. To ona zajmuje się sprzedażą i to ona znajduje kryjówki. – powiedziała włamywaczka

– Jak mogę dotrzeć do waszej szefowej? – zapytała lekarka
Kobieta nic nie odpowiedziała. Jej ręka bezwładnie opadła na podłogę. Lekarka usłyszała syreny. W tym momencie do domu Małgorzaty weszli policjanci w towarzystwie sanitariuszy, którzy umieścili ranną kobietę na noszach.
– Nic Ci nie jest? Co się stało? – zapytała Alicja
– Szajka złodziei dzieł sztuki włamała się do mojego domu i ukradła obraz, który dostałam od mojej babci. Chciałam ich powstrzymać, ale ona oddała strzał w moim kierunku. Wyjęłam z szafki nocnej rewolwer, który należał do mojego męża i postrzeliłam ją. – powiedziała Małgorzata
Alicja spojrzała na kobietę, leżącą na podłodze.
– Przecież to jest Monika Komalska. Nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek ją spotkam. – powiedziała Alicja
– Znasz tę kobietę? – zapytała lekarka
– Aresztowałam ją kiedyś za kilka włamań. Spędziła w więzieniu sześć lat. Parę miesięcy temu wyszła na wolność. Myślałam, że wyszła na prostą. – powiedziała policjantka
– Co jeszcze o niej wiesz? – zapytała lekarka
– Wiem, że była znakomitą specjalistką od systemów alarmowych. Zanim zeszła na złą drogę, pracowała w charakterze doradcy ds. bezpieczeństwa. Doradzała w sprawach systemów alarmowych. – powiedziała Alicja
– Widzę, że znała się na rzeczy. Mam w domu niezawodny i bardzo skomplikowany alarm, a jednak udało jej się go wyłączyć. – odparła Małgorzata
– W porządku. Zabieramy ją do szpitala. – powiedziała Alicja
– Nie trzeba. Można wypisać akt zgonu. – powiedziała lekarka
Kiedy sanitariusze kładli ciało kobiety na nosze, lekarka zauważyła, że palec wskazujący jej lewej dłoni pokazywał na kieszeń.
– Poczekaj. Ona chyba przed śmiercią chciała nam coś pokazać. – powiedziała lekarka, sięgając do jej kieszeni
W środku znalazła tylko wizytówkę baru, oddalonego o kilka ulic, a także rachunek za 1 drinka.
– Co to jest? – zapytała Alicja
– Pytałam ją, jak mogę dotrzeć do szajki złodziei. Nie zdążyła mi nic powiedzieć, ale wskazała na swoją kieszeń. Podejrzewam, że członkowie szajki spotykają się w tym barze. – powiedziała lekarka
– Co o tym sądzisz? – zapytała Alicja
– Widać, że przestępcy nie ograniczają się tylko do artystów „Błękitnego Jeźdźca”. Ci złodzieje ukradli akwarelę Fałata z mojego domu. To był prezent od mojej babci. Nie mam zamiaru im tego podarować. – odparła zdenerwowana Małgorzata
– Co zamierzasz zrobić? – zapytała
– Ta szajka złodziei potrzebuje teraz nowej specjalistki od alarmów. Trzeba im ją podstawić. – powiedziała lekarka
– Chcesz wejść w ich szeregi jako włamywaczka? – zapytała Alicja
– Nie mam innego wyjścia. Dowiem się, kto będzie ich następnym celem. Tylko w ten sposób uda nam się ich powstrzymać. – powiedziała lekarka
– Jak chcesz to zrobić? – zapytała Alicja
– Pójdę do tego baru i zamówię sobie drinka. Jestem pewna, że wzbudzę czyjeś zainteresowanie. – powiedziała Małgorzata
– Przecież będą chcieli sprawdzić Twoje umiejętności. W jaki sposób tak szybko chcesz się nauczyć wyłączać alarmy? – zapytała Alicja
– Załatw mi widzenie z Agnieszką Pierkowską. Aresztowałaś ją kilka miesięcy temu za włamania. – powiedziała lekarka
– Przyjedź do aresztu na godzinę 10.00. Będzie czekała na Ciebie w sali widzeń. – powiedziała Alicja, zbliżając się do wyjścia
Tymczasem Małgorzata wróciła do swojej sypialni. Zamierzała kontynuować przerwany sen. Obudziła się, kiedy zegar wskazywał 8.30. Zjadła szybkie śniadanie, ubrała się, po czym wyszła z domu. Przed aresztem była o 9.45. Przed bramą czekał na nią Tomasz.
– Witaj Małgosiu. Alicja opowiedziała mi o wszystkim. Nie martw się. Odzyskamy Twój obraz. – powiedział pielęgniarz
Oboje weszli do środka i udali się w kierunku jednej z sal. Kiedy weszli do środka, zastali Agnieszkę Pierkowską w towarzystwie policjantki.
– Dzień dobry Pani doktor, miło Panią widzieć. – powiedziała więźniarka
– Ja również się cieszę, że Cię widzę. Jak się czuje Twój ojciec? – zapytała lekarka
– Pamiętam, że to Pani operowała mu tętniaka aorty brzusznej i uratowała mu życie. Jestem Pani za to bardzo wdzięczna. – powiedziała kobieta
– Powiedziałaś mi wtedy, że jeśli będę czegoś potrzebować, mogę na Ciebie liczyć. – powiedziała lekarka
– Mówiłam prawdę. Jak mogę Pani pomóc? – zapytała Agnieszka
– W mieście grasuje szajka złodziei dzieł sztuki. Ja byłam ich ostatnią ofiarą. Muszę odzyskać pewien obraz. Chcę wejść w ich szeregi. Jesteś najlepszą specjalistką od alarmów, jaką znam. Powiedz mi wszystko, co wiesz. Zrób ze mnie włamywaczkę wysokiej klasy. – powiedziała lekarka
Agnieszka wzięła kartkę i długopis, po czym zaczęła pisać. Kiedy skończyła, oddała kartkę policjantce.
– Proszę mi załatwić te systemy alarmowe. – powiedziała skazana
– Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Poczytaliśmy trochę o najnowszych systemach alarmowych. Przygotowaliśmy się i mamy dla Ciebie prezent. – powiedziała Alicja, przynosząc torbę
Kiedy wyjęła zawartość, Agnieszka zobaczyła mnóstwo różnych urządzeń alarmowych. W tym czasie Małgorzata wyjęła mały zestaw różnych szczypiec i drobnych śrubokrętów.
– Możemy zaczynać? – zapytała lekarka
– Proszę siadać. Ta robota wymaga skupienia. Czy możemy zostać same? – zapytała Agnieszka
Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.