Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

08 września, 2021

Wiele życiowych dolin śmierci szopa pracza i jego droga na szczyt górskiego sukcesu, czyli dalsze przygody i kolejni przeciwnicy, których musi pokonywać łącznie ze szkieletami i kościotrupami z królestwa cmentarnych karłów i krasnali. Cz. XV

Rozdział XIX – Karzeł zostaje przyłapany i wzywa na pomoc króla Midasa

Początkowo wszystko szło Balikowi gładko, czego nie można było powiedzieć o tych, którzy przez niego ucierpieli nie odkrywając, że to on jest błękitnym alicornem. I parę razy udało mu się zniszczyć wiele rzeczy w swoim kamuflażu alicornowym. Aż do pewnego momentu. Pewnego więc razu wpadł jako niszczyciel i od razu wezwał na pomoc głównego bosa swojej karłowej mafii, króla Midasa, który, odbierając sygnał, pośpieszył z odsieczą. Król Midas pojawił się przy bramie Sinusoidy, o nic nie pytał, tylko siłą ją wywarzył, nokautując przy tym strażników. Wszedł i krzyknął na szopa i resztę:
– Zostawcie w spokoju mojego pięknego alicorna!!!
Na co wszyscy, łącznie z Belindą, zrozumieli, że był to Balik w alicornowym przebraniu. Po krótkiej akcji, kiedy z powrotem zamienił się w karła, ustalono z Midasem, że na mocy przepisów Belindy, których nie chciał przestrzegać, następnym razem za taką akcję po prostu zostanie okrutnie zaczarowany lub wręcz zniszczony i więcej nie będzie mógł opuścić Sinusoidy. Midas zgodził się pod warunkiem, że odda połowę ich cennego złota na kopalnie karłów, co okazało się problemem. Mimo wszystko, dla świętego spokoju, zgodzili się na to.

Rozdział XX – Ciężka transakcja, w której Midas nie zamierzał być uczciwy

Z bólem, szop i reszta, pozwolili przejąć Midasowi swoje złoto, dzięki czemu zagwarantowali mu długą polisę ubezpieczeniową na życie i wolność od długów w kredytach. Midasa to oczywiście bardzo ucieszyło, a głównie, że Sinusoida na tym utraciła, ale i to, że mógł teraz na więcej spełnionych marzeń sobie pozwolić w jego krainie. Razem z Balikiem, dwaj dranie, nie zamierzali zmarnować takiej okazji. Postawili złote posągi, karuzele, a nawet złote wieże i wszędzie, gdzie im do tej pory złoto zbywało, a mieli jedynie srebro, powsadzali masy złota ciesząc się, że wreszcie pouzupełniali długie zapasy. Tak więc Sinusoida zaczęła martwić się jak uchronić przed nędzą a Kraina Karłów radować. Król Midas jednak, któremu żadną miarą nie można było zarzucić uczciwości, postanowił, że i tak spróbuje zająć Sinusoidę, nie bojąc się zaklęć Belindy, co Balika bardzo uradowało. Razem z Balikiem więc potajemnie uknuli działania wojenne. I tak miały nastać kolejne ciężkie czasy w Sinusoidzie, aż do momentu zawieszenia broni, czego oczywiście Midas z karłami nie zamierzał robić. A dzięki bogactwu, które wymusił, cieszył się, że będzie mieć ubogich niewolników. Midas z karłami napadli więc po raz kolejny na Sinusoidę, biorąc wielu jeńców po drodze. Szop ze swoją ekipą, Leonem i Belindą, uciekli gdzie pieprz rośnie, a konkretnie do krainy zwanej Wyspą Uciekinierów i Wędrowców, na której to zaczęli obmyślać dalsze plany działania, by kolejny raz, tym razem ostatni, uratować swoją krainę od zagłady.

Autor: Jan Wojtusiak

Możliwość komentowania jest wyłączona.