22 marca, 2019
Witamina C – cała prawda, część II
Co jest lepsze? Witamina C w tabletkach, w proszku, czy też w zastrzykach?
Współczesna moda (bo inaczej tego nazwać nie można) głosi, że lepiej stosować witaminę C w proszku, a najlepiej w zastrzykach. Niestety to tylko moda, dzięki której niektóre firmy mają rynek zbytu dla witaminy C sprzedawanej w kilogramowych opakowaniach. Z dodatkami, czy bez – nie dajmy się złapać na chwyty marketingowe firm produkujących suplementy. Szczególnie jeśli są one opisane na jednej stronie ze sklepem internetowym, w którym można je od razu zakupić.
A co z wlewami witaminy C jako cudowny lek na nowotwór?
Nie dajmy się zwieść pozorom. O ile badania wykazały, że u niektórych pacjentów i w niektórych rodzajach nowotworów zaobserwowano poprawę efektów leczenia przeciwnowotworowego, o tyle należy bezwzględnie chęć takiej terapii skonsultować ze swoim lekarzem prowadzącym i pod żadnym pozorem nie ordynować jej sobie na własną rękę! Lekarz prowadzący ma wiedzę o wiele większą w tym temacie niż każda inna osoba, która taką kurację nam zaleci.
Która witamina C jest lepsza? Ta syntetyczna czy ta naturalna?
Zawsze i wszędzie tylko ta naturalna. Naturalna, czyli ta obecna w warzywach i owocach. Zwróćmy uwagę, że warzywa i owoce są bardzo bogatym źródłem również wielu innych witamin i minerałów. Warzywa i owoce smakują przy tym znacznie lepiej, prawda?
Które warzywa i owoce zawierają najwięcej witaminy C?
Pewnie, drogi czytelniku/słuchaczu, odpowiesz, że cytryny! Cytryny owszem, zawierają jej dużo, ale czy wiesz, że papryka zawiera jej kilka razy więcej? Oznacza to tyle, że musiałbyś zjeść kilka, a nawet kilkanaście cytryn. Kwaśno!
Bogatym źródłem witaminy C są również czarne porzeczki, nać pietruszki, wspomniane wyżej papryki i owoce róży. Rekordzistką jest acerola. Dla porównania: każde 100 g cytryny zawiera ok. 50 mg witaminy C, a każde 100 g aceroli ok. 1500 mg! Jest różnica, prawda?
Wniosek?
Jedz warzywa i owoce na zdrowie! Im więcej, tym lepiej. Tej bomby witaminowej nie zastąpi żaden suplement diety.
Justyna Szlendak, magister farmacji