Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

06 lipca, 2021

„Zabójcza iluzja” – część 2.

– Bardzo mi przykro, ale Wiesław Szuman nie żyje. Zaraz wezwiemy policję. – powiedziała Małgorzata
Tomasz zadzwonił po pogotowie i policję. Policjanci przyjechali parę minut później wraz z sanitariuszami. Alicja zaczęła oglądać skrzynię.
– Proszę mi powiedzieć, jak to się stało. – poprosiła policjantka
– Uwięziłam Pana Wiesława w kaftanie bezpieczeństwa, zamknęłam go w kufrze i zaczęłam wbijać miecze. Nie rozumiem, jak to się mogło stać. Przecież robimy ten sam trik od tylu miesięcy. – powiedziała asystentka
W tym momencie do Alicji podszedł jeden z policjantów.
– Co ustaliliście? – zapytała Alicja
– Sprawdziliśmy kaftan bezpieczeństwa. Zauważyliśmy, że karabinek zaciął się podczas próby odpięcia łańcucha. Szuman nie zdążył się uwolnić, zanim został zakłuty. – powiedział policjant
– Kto był odpowiedzialny za sprawdzenie sprzętu? – zapytała Alicja
– To było moje zadanie. – odrzekła Joanna
– Jak widzę, nie wywiązała się Pani ze swojego obowiązku. – odparła lekarka
– Co Pani sugeruje? – zapytała Joanna
– Czy dobrze się Pani pracowało z Panem Wiesławem? – zapytała Alicja
– Przyznaję, że nie zawsze płacił w terminie i tyle ile było napisane w kontrakcie, ale to nie powód, żebym go zabijała. – powiedziała Joanna
– Zakuła Pani swojego szefa w kaftan bezpieczeństwa z zepsutym zapięciem. Wszyscy widzieli Panią, jak wbijała Pani miecze do kufra, a kiedy otworzyła Pani kufer, Pan Szuman już nie żył. Miała Pani motyw. Jest Pani podejrzana o morderstwo. Aresztuję Panią. – powiedziała Alicja, po czym nałożyła kobiecie kajdanki
– Pani doktor, proszę mi pomóc. Przecież wie Pani, że to nie ja go zabiłam. – powiedziała Joanna
– Jadę z Tobą. Mam parę pytań do Joanny. Chcę z nią porozmawiać na komisariacie. – powiedziała lekarka
Kilka minut później podejrzana siedziała w gabinecie Alicji. Towarzyszyła jej Małgorzata.
– Wierzę, że nie zabiła Pani swojego szefa, ale proszę zwrócić uwagę na dowody. Szuman oszukiwał Panią i nie wypłacał należnych pieniędzy. Miała Pani pełne prawo wpaść w furię. Wszyscy widzieli, jak wbijała Pani miecze do kufra. Po występie Pan Szuman już nie żył. – powiedziała Małgorzata
– Nie wiem, jak mam udowodnić swoją niewinność. – powiedziała Joanna
– Czy wśród zaproszonych magików był ktoś, kto miałby motyw, żeby zabić Pana Szumana? – zapytała Małgorzata
– Mogę wskazać co najmniej trzy osoby. Michał Kurek, to ten iluzjonista wykonujący sztuczkę w akwarium, dyrektor teatru Bogdan Żwirecki oraz Wiktor Rosiniec – odrzekła Joanna
– Kim jest ten ostatni? – zapytała Małgorzata
– To iluzjonista specjalizujący się w sztuczce polegającej na ucieczce z pułapki z kolców. – powiedziała Joanna
– Wie Pani, dlaczego ci ludzie mogliby chcieć śmierci Pana Szumana? – zapytała lekarka
– Traktował wszystkich jak śmieci. Szukał zatargu z każdym napotkanym człowiekiem. – odrzekła Joanna
– Dlaczego nie sprawdziła Pani kaftana bezpieczeństwa? – zapytała Małgorzata
– Sprawdziłam, ale nie zauważyłam wadliwego zapięcia. Nie rozumiem, jak to się stało. – powiedziała Joanna
– Może ktoś zamienił kaftany bezpieczeństwa. – zasugerowała Małgorzata
– Nie wierzę w to. Kaftan znajdował się w mojej garderobie przez cały czas. – powiedziała asystentka
– Nie zauważyła Pani niczego podejrzanego? – zapytała lekarka
– Bardzo mi przykro, ale nie jestem w stanie Pani pomóc. – odparła asystentka
– Co Pani zrobiła ze sprzętem tuż po próbie? – zapytała lekarka
– Schowałam w szafce w mojej garderobie. – powiedziała Joanna
– Może ktoś się włamał do szafki. – zasugerowała lekarka
– To jest mało prawdopodobne. W czasie pomiędzy końcem próby a przedstawieniem siedziałam w komórce obok mojej garderoby i czytałam książkę. Słyszałabym, gdyby ktoś chciał wejść do mojej przebieralni. – powiedziała Joanna
– Muszę sprawdzić wszystkie tropy. – powiedziała Małgorzata, po czym wyszła z komisariatu w towarzystwie Tomasza
– Jaki masz plan? – zapytał Tomasz
– Jedziemy do teatru. Muszę porozmawiać z innymi magikami. Mamy trzech podejrzanych. – powiedziała lekarka
Kiedy Tomasz i Małgorzata przyszli do teatru, zobaczyli Michała Kurka.
– Pamiętam Pana. To Pan wykonał sztuczkę z akwarium. – powiedziała lekarka
– Tak, zgadza się. Co Panią do nas sprowadza? – zapytał Michał
– Jestem konsultantką medyczną i pomagam w śledztwie w sprawie śmierci Wiesława Szumana. – powiedziała Małgorzata
– To był nieszczęśliwy wypadek. Sądzi Pani, że mam coś wspólnego z jego śmiercią? – zapytał Michał
– Nie, potrzebuję informacji. Nie wierzę w winę Joanny i chcę tego dowieść. – odrzekła lekarka
– Jak mogę Pani pomóc? – zapytał Michał
– Chciałabym poznać nazwiska wszystkich magików i ich asystentów, którzy byli zaproszeni na pokaz. – poprosiła Małgorzata
– Oprócz mnie, Wiktora Rosińca i Szumana, zaproszonymi gośćmi byli także: Marek Ronus, Adam Misiak i Stefan Leżyński. – powiedział Michał
– Zgodnie z broszurą, miało wystąpić pięciu iluzjonistów, a Pan wymienił sześć nazwisk. – odpowiedziała lekarka
– Stefan Leżyński został zaproszony do poprowadzenia tego pokazu i objaśnienia poszczególnych sztuczek. – powiedział Michał
– Czy myśli Pan, że któryś z pozostałych magików miałby motyw, by zabić Wiesława? – zapytała lekarka
– Ja sam źle mu życzyłem. Zostałem przez niego oszukany. Zatrudniłem go kiedyś jako asystenta, a on ujawnił sekret jednej z moich iluzji. To nie znaczy, że miałem coś wspólnego z jego śmiercią. W czasie, kiedy zginął Szuman, ja przebierałem się w mojej garderobie. Byłem sam, więc nikt nie może tego potwierdzić. Nie znam pozostałych magików i nic nie wiem na temat ich potencjalnych motywów. Jeśli chce Pani się czegoś dowiedzieć, to proszę ich zapytać. – powiedział Michał

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.