Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

09 lipca, 2021

„Zabójcza iluzja” – część 5.

– Czy wie Pan coś, co mogłoby nam pomóc? – zapytał Tomasz
– Nigdy nie usłyszałem z jego ust dobrego słowa na mój temat. Zawsze uważał mnie za żółtodzioba. Ja jestem niedoświadczony i chciałem się tylko uczyć od najlepszych. – powiedział Maciej, po czym zaczął ciężko oddychać
– Co się stało? – zapytała Małgorzata
– To tylko astma. Muszę zażyć lekarstwo. Przepraszam, muszę już iść. Chcę pomóc mojemu wujkowi. Dzisiaj wujek robi spis asortymentu. Jest właścicielem sklepu dla magików. – powiedział Maciej, po czym wyjął swój inhalator i zaaplikował sobie dwie dawki
Razem z inhalatorem, z jego kieszeni wypadło kilka wizytówek. Mężczyzna podniósł je w pośpiechu tak, że ani Małgorzata, ani Tomasz nie wiedzieli, skąd Maciej ma te wizytówki. Ani się nie spostrzegli, kiedy Maciej wyszedł.
– Słuchaj, mam pewien pomysł. Zadzwoń do Alicji i powiedz, że chciałabym zobaczyć miecze użyte przez Joannę w czasie występu Szumana. – odparła lekarka
Parę minut później Małgorzata wraz z Tomaszem weszli do gabinetu Alicji. Na jej biurku leżał kaftan oraz miecze, które wcześniej były schowane jako narzędzie zbrodni. Małgorzata zaczęła je oglądać, ale nie znalazła niczego, co mogłoby zwrócić jej uwagę.
– Jeśli mi powiesz, czego szukasz, mogę pomóc. – powiedziała Alicja
– Nie wiem. Coś mi tu nie pasuje tylko nie wiem co. Ten sprzęt wygląda jak nowy, z wyjątkiem zapięcia w kaftanie bezpieczeństwa. – powiedziała Małgorzata
– Nie wiem, do czego zmierzasz. – powiedziała Alicja, po czym kichnęła
– Jesteś przeziębiona? – zapytała Małgorzata
– Nie, to tylko katar. – powiedziała Alicja, po czym wyciągnęła butelkę z aerozolem do nosa
– Jesteś genialna. Rozwiązałam zagadkę dzięki Tobie. Musisz mi pomóc. Jedziemy do teatru. Zadzwoń do Aleksandry Ronus i powiedz jej, że będę potrzebowała jej pomocy. – powiedziała Małgorzata, oglądając jeden z mieczy
Kilka minut później wszyscy magicy i ich asystenci zebrali się w teatrze. Po chwili odsłoniła się kurtyna.
– Dobry wieczór Państwu. Zapraszam Państwa na pokaz. Za chwilę wystąpi córka jednego z naszych gości, Pani Aleksandra Ronus. Oto jej asystenci: Małgorzata Kowalska i Tomasz Nowak. Za chwilę Pani Aleksandra zaprezentuje nam sztuczkę wykonaną wcześniej przez Wiesława Szumana. – powiedziała lekarka
Tomasz w tym czasie zaczął ubierać Olę w kaftan bezpieczeństwa.
– Co to ma znaczyć? Ola będzie prezentować magiczne sztuczki? – zapytał Marek
– Proszę się uspokoić. Jestem pewna, że się wam spodoba. Udowodnię, że doszło do zabójstwa. Wiele osób miało motyw, żeby zabić Wiesława. Teraz powtórzymy ostatni wyczyn Szumana i użyjemy tego samego sprzętu, co on. W ten sposób poznamy nazwisko zabójcy. – powiedziała lekarka
– Proszę nie zapominać, że moja córka jest w ciąży. Chce Pani, żeby Ola zginęła, tak jak Szuman? – zapytał Marek
– Wiesław Szuman zmarł, dlatego że karabinek na jego kaftanie był niesprawny. Na szczęście wymieniliśmy karabinek na nowy i teraz kaftan działa bez zarzutu. Myślę, że sztuczka powinna się udać. – powiedziała Małgorzata
W tym samym czasie Ola weszła do kufra, a lekarka zaczęła wbijać miecze.
– Pani Ola ma minutę na uwolnienie się. – powiedziała Małgorzata
Wszyscy przyglądali się całej sytuacji z zaciekawieniem. Lekarce zostało kilka mieczy do wbicia. Nagle wzięła jeden z mieczy i pokazała publiczności jego rękojeść. Chwilę potem przyłożyła ten miecz do skrzyni, po czym obserwując osoby na widowni, próbowała go wbić.
– Chwileczkę, proszę przestać. Proszę otworzyć kufer i wydostać Olę. Proszę się pośpieszyć, bo inaczej ona umrze. – powiedział Maciej, zrywając się z miejsca
– Ale dlaczego? – zapytał Tomasz
– Nie wie Pan, co to są za miecze. W jednym z nich jest ukryty pojemnik z silnym lekiem. Proszę ją uwolnić. – powiedział Maciej, po czym otworzył kufer
Ku jego zdziwieniu, skrzynia była pusta.
– Proszę się nie martwić. Pani Ola jest cała i zdrowa. Szczerze mówiąc, pożyczyłem te miecze od Pana Ronusa. – powiedział Tomasz, po czym wskazał na duży worek
– W tym worku jest miecz, który został użyty przez Joannę podczas występu. Ten miecz nie należał do Szumana, tylko do Pana. – powiedziała lekarka
– Jak Pani to odkryła? – zapytał Maciej
– W organizmie znaleźliśmy silny środek usypiający. Nie mogłam zrozumieć, w jaki sposób doszło do kontaktu z tym lekiem. Kiedy zobaczyłam Pański inhalator oraz aerozol do nosa u mojej przyjaciółki, wtedy zrozumiałam. Lek w postaci aerozolu był ukryty w rękojeści miecza i uwolnił się przez mały otwór w ostrzu w momencie, kiedy miecz był wbijany do kufra. Pani Joanna wbijała miecze w specyficzny sposób, a mianowicie oburącz. Widział Pan, że mój kolega wbijał miecz, trzymając rękojeść jedną ręką. Pani Joanna trzymała miecz jedną ręką, a wbijając go do kufra, kładła drugą rękę na spodzie rękojeści i dopychała go do końca. To Pan zamienił miecz na ten zawierający pojemnik z halotanem. Kiedy Joanna wbijała miecz, nacisnęła na spód rękojeści, dzięki czemu uwolniła środek nasenny, który pozbawił Szumana przytomności. Przed wykonaniem sztuczki, dodatkowo zamienił Pan karabinek w kaftanie bezpieczeństwa, aby zrzucić podejrzenia na Joannę. – powiedziała Małgorzata
– Kiedy wpadła Pani na pomysł, że kluczem w tej zagadce jest miecz? – zapytał Maciej
– W czasie, kiedy oglądałam miecze, zwróciłam uwagę na ozdoby ich rękojeści. Każdy jest ozdobiony trzema kamieniami. Na górze jest diament, w środku rubin, a na dole szafir. Kiedy oglądałam miecze Szumana, zauważyłam na jednym z nich, że diament jest na dole, a szafir na górze. Pan zamienił te kamienie miejscami, aby nie pomylić mieczy. – powiedziała lekarka
– Zamieniliśmy ozdoby na jednym z mieczy. Moja koleżanka, podczas wbijania miecza, cały czas widziała kamienie na rękojeści. Kiedy chciała wbić miecz z inną ozdobą na rękojeści, celowo odwróciła go w Pana kierunku, aby mógł Pan zobaczyć, że kamienie zostały zamienione miejscami. Wiedzieliśmy, że nie powstrzyma się Pan i będzie chciał przerwać występ. – odparł Tomasz
– Nie rozumiem, dlaczego Maciej chciał chronić Olę. – powiedziała Alicja
– Przypomniałam sobie tajemniczą broszkę dla Oli od cichego wielbiciela. Potem przypomniały mi się wizytówki, które wypadły Maciejowi z portfela. Jedna z nich była ozdobiona w złote liście. Ta wizytówka wpadła mi w oko i dopiero dzisiaj przypomniałam sobie, gdzie ją wcześniej widziałam. Takie same wizytówki są w sklepie jubilerskim naprzeciwko teatru. To Pan kupił tę broszkę. Zakochał się Pan w Pani Aleksandrze. – powiedziała Małgorzata
– Zgadza się i nienawidziłem Szumana za to, jak potraktował Olę. Kocham ją do szaleństwa, tylko nigdy nie miałem odwagi jej tego wyznać. Bałem się, że Pan Ronus nie zaakceptuje tego związku. Byłem gotów na wszystko, żeby Aleksandra darzyła mnie takim uczuciem, jakim ja ją darzę. – powiedział Maciej
– Wystarczy. Jest Pan aresztowany za morderstwo Wiesława Szumana. – powiedziała Alicja, po czym nałożyła Maciejowi kajdanki

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.