Kontrast

A A A A

Rozmiar tekstu

A-   A+
Kultura

28 czerwca, 2021

„Zapomniane morderstwo” – część 1.

Gdy tylko Małgorzata przyszła na Szpitalny Oddział Ratunkowy, zobaczyła ratowników, wiozących wątłego mężczyznę.
– Pacjent Mariusz Caliniak, lat 50, przywieziony z objawami zakrzepowego zapalenia żył. Uskarża się także na brak apetytu, wymioty, bóle brzucha, zaparcia oraz uczucie przelewania w brzuchu. Zauważyliśmy drgawki. – powiedział ratownik
– Proszę wykonać rezonans magnetyczny, biopsję cienkoigłową oraz wszystkie badania krwi, w szczególności CA19-9, OB, CRP, bilirubinę, morfologię i poziom glukagenu. Nie zdążymy wykonać fosfatazy zasadowej. Pacjent ma także powiększone węzły chłonne. Widzę płyn odkładający się w jamie brzusznej i poszerzenie zewnątrzwątrobowych dróg żółciowych. – powiedziała Małgorzata, wykonując badania ultrasonografem
Pielęgniarki zabrały pacjenta na badania, a po upływie pół godziny lekarka miała już wyniki w ręku.
– Pacjent ma raka trzustki. Konieczne będzie wykonanie pankreatoduodenektomii. Musimy usunąć głowę trzustki wraz z dwunastnicą. Proszę przygotować salę operacyjną. Będę potrzebowała pomocy gastrologa i endokrynologa. – powiedziała lekarka
Kilkanaście minut później lekarze byli już na sali operacyjnej.
– Ciśnienie 120/80, puls 80, stan pacjenta jest w normie. – powiedział anestezjolog
– Poproszę skalpel. Wykonujemy cięcie pośrodkowe górne. – powiedział chirurg
– Poproszę lancet. Przecinamy więzadło obłe wątroby i więzadło sierpowate. – powiedziała Małgorzata
– Proszę podać podwiązki. – powiedział chirurg, próbując podwiązać oba więzadła
– Proszę nożyczki. Wycinamy pęcherzyk żółciowy. – powiedziała Małgorzata
– Wykonujemy manewr Kochera. Nacinamy otrzewną wzdłuż bocznego brzegu dwunastnicy. – powiedział drugi chirurg, manewrując skalpelem
– Poproszę nożyczki do preparowania. Preparujemy struktury więzadła wątrobowo-dwunastniczego. – powiedziała Małgorzata
– Nie widzę śladu nacieku na sąsiadujące narządy ani śladów przerzutu do węzłów chłonnych. – powiedział drugi chirurg
– Poproszę skalpel. Przecinamy jelito czcze za więzadłem Treitza. – powiedziała Małgorzata
– Musimy preparować dwunastnicę w okolicy wyrostka haczykowatego trzustki. – powiedział chirurg
– Preparujemy głowę trzustki. Przecinamy trzustkę między głową, a trzonem. Musimy uważać na żyłę krezkową górną, tętnicę krezkową górną i żyłę główną dolną. – dodał drugi chirurg
– Wykonujemy zespolenie. Zastosujemy metodę Whipple’a. Najpierw połączymy kikut trzustki z jelitem czczym. Zespalamy główną drogę żółciową z jelitem czczym. Ostatnią czynnością będzie zespolenie kikuta żołądka z jelitem czczym, koniec do boku. – odparła Małgorzata
– Zrobiliśmy. Teraz możemy zamykać pacjenta. – powiedział drugi lekarz, biorąc do ręki szwy oraz imadło
Po upływie ośmiu godzin, wszyscy lekarze wyszli z sali operacyjnej. Małgorzata chciała iść na stołówkę, aby zjeść obiad. Kiedy przechodziła obok jednej z sal, zauważyła pacjenta na łóżku, który był podłączony do respiratora. Mężczyzna był umierający. Cierpiał na nieoperacyjnego guza mózgu. Lekarze podawali mu morfinę, aby nieco ulżyć mu w bólu. Pacjent popatrzył błagalnym wzrokiem na Małgorzatę i dał jej znać ręką, jakby chciał, żeby weszła do niego i stanęła przy jego łóżku.
– Dzień dobry Panie Leonie, czy mogę coś zrobić dla Pana? – zapytała lekarka
– Proszę posłuchać, Pani doktor. Wiem, że lada moment mogę umrzeć. Popełniłem w życiu wiele złego. Nie zdołam naprawić tego, co zrobiłem. – powiedział Leon
– Jak mogę Panu pomóc? – zapytała Małgorzata
– Chciałbym porozmawiać z Panią komisarz Alicją Ciechanek. Proszę do niej zadzwonić i poprosić, aby tu przyjechała. Proszę powiedzieć, że jestem umierający i mam jej coś bardzo ważnego do powiedzenia. Zrobi to Pani dla mnie? – powiedział pacjent
– Oczywiście, proszę poczekać. Zaraz do niej zadzwonię. – powiedziała lekarka, wychodząc z sali
Małgorzata wzięła telefon i wybrała numer do biura Alicji.
– Komisarz Alicja Ciechanek, w czym mogę pomóc? – zapytała policjantka
– Alicjo, mówi Małgorzata. Mam na oddziale pacjenta w ciężkim stanie. Nazywa się Leon Lichota. Lada moment może umrzeć. Przed chwilą wypowiedział swoje ostatnie życzenie. Przed śmiercią chce z Tobą porozmawiać. Twierdzi, że ma dla Ciebie jakieś ważne informacje. – powiedziała lekarka
– W porządku, przyjadę za kwadrans. – powiedziała Alicja, rozłączając się
Małgorzata weszła do pokoju i popatrzyła na swojego pacjenta.
– Dzwoniłam do Pani komisarz. Będzie tu za kilkanaście minut. – powiedziała lekarka
– Dziękuję bardzo. – powiedział pacjent, wzdychając głośno
Minął kwadrans, kiedy Alicja przyjechała do szpitala. Na izbie przyjęć spotkała Małgorzatę.
– Tak się cieszę, że już jesteś. – powiedziała lekarka
– Gdzie jest ten pacjent? – zapytała Alicja
– Leży na oddziale onkologii, drugie piętro, sala numer 204. – powiedziała Małgorzata, po czym weszła do windy w towarzystwie Alicji
Alicja, wychodząc z windy, wyprzedziła Małgorzatę i weszła do sali chorych jako pierwsza. Zobaczyła starszego mężczyznę, leżącego na łóżku z podłączoną aparaturą.
– Dzień dobry, nazywam się Alicja Ciechanek. Chciał Pan ze mną rozmawiać. Podobno ma Pan dla mnie jakieś ważne informacje. – powiedziała policjantka
– Tak, chcę porozmawiać z Panią w cztery oczy. Znałem Pani ojca. Był świetnym policjantem. Pamiętam jego ostatnią sprawę, którą prowadził przed śmiercią. – powiedział pacjent
– Chodzi Panu o sprawę „Chirurga”, tego seryjnego mordercy, którego znakiem rozpoznawczym było chirurgiczne otwarcie jamy brzusznej u ofiar? – zapytała Alicja
– Tak, dokładnie o tę sprawę mi chodziło. – powiedział pacjent
– Ta sprawa już dawno została rozwiązana. Złapano człowieka odpowiedzialnego za te zbrodnie. Dostał karę dożywotniego pozbawienia wolności. Od kilku lat nie żyje. Współwięzień położył mu poduszkę na twarzy i udusił go w celi. – powiedziała Alicja
– Pamiętam te szczegóły. Pani ojciec zginął na służbie i nie dokończył tej sprawy. To była pierwsza sprawa, jaką Pani dostała, gdy rozpoczęła pracę w wydziale zabójstw. Aresztowaliście doktora Bartosza Wrodana. Był chirurgiem, pozbawionym prawa do wykonywania zawodu. Przyznał się do wszystkich zabójstw. – powiedział Leon
– Wiem o tym. Dlaczego mi Pan o tym mówi? Podobno miał Pan coś ważnego do powiedzenia. – powiedziała Alicja
– Wśród ofiar „Chirurga” był także Bolesław Lindon, prezenter telewizyjny. Prowadził magazyn śledczy pt. „Na tropie zbrodni”. Policja znalazła jego ciało w domu. Jego brzuch został rozcięty skalpelem. – powiedział pacjent
– Do czego Pan zmierza? Mówi Pan o sprawie serii morderstw sprzed 24 lat. – zauważyła Alicja
– Doktor Wrodan nie zabił Bolesława Lindona. Prawdziwy morderca zapłacił mu za to, żeby się przyznał i wziął winę na siebie. Ten, kto zamordował tego prezentera, chciał obciążyć konto seryjnego zabójcy. Według raportu policji, doktor Wrodan zamordował 17 osób, ale naprawdę zamordował 16. Sprawcą ostatniego morderstwa był ktoś inny. – powiedział Leon
– Skąd Pan to wszystko wie? – zapytała Alicja
– To ja wynająłem płatnego mordercę i zleciłem zabójstwo Bolesława Lindona. Tym człowiekiem nie był doktor Wrodan. W tej sprawie Bartosz Wrodan był kozłem ofiarnym i wziął winę na siebie. Kiedy pozbawiono go prawa wykonywania zawodu, jego rodzina cierpiała niedostatek. Pieniądze, które dostali za przyznanie się doktora do winy, pozwoliły im stanąć na nogi. – powiedział pacjent
– Nie mogę uwierzyć w to, co Pan mówi. Kim był człowiek, którego Pan wynajął? Gdzie Pan go spotkał? – wypytywała Alicja
W tym momencie na ekranie monitora pojawiła się pozioma, ciągła linia.
– Małgosiu, chodź tu szybko. – powiedziała Alicja
Kiedy Małgorzata weszła na salę, zobaczyła stan urządzeń.
– Zostaw go. Pozwólmy mu umrzeć w spokoju. Już mu nie pomożemy. – powiedziała lekarka
– Nie rozumiesz. Ten człowiek powiedział mi coś bardzo ważnego. Nie podał mi wszystkich informacji. – powiedziała Alicja
– Słyszałam waszą rozmowę przez ścianę. Pan Leon powiedział Ci wszystko, co sam wiedział. Podejrzewam, że sam nawet nie miał pojęcia, komu zlecił zabójstwo. Nie wiem, czy należy mu wierzyć. Miał dużego guza mózgu. – powiedziała Małgorzata
– Podał zbyt dużo szczegółów. Jego opis okoliczności morderstw był zbyt dokładny. Znał nawet szczegóły, których nie ujawniono w prasie ani w raporcie policyjnym. – powiedziała Alicja
– Co zamierzasz zrobić? – zapytała Małgorzata
– Wyjmę akta z archiwum i jeszcze raz przejrzę wszystkie informacje. Będę musiała wszcząć nowe śledztwo w sprawie morderstw, dokonywanych przez „Chirurga”. Nie mogę dopuścić, aby sprawca uniknął kary. – powiedziała Alicja
– Zobaczymy się jutro rano w Twoim biurze. Z tego, co mówiłaś, niedługo zbrodnia ulegnie przedawnieniu. Z moją pomocą rozwiążesz ją znacznie szybciej. Oglądałaś program prowadzony przez Lindona? – zapytała Małgorzata

Autor: Dawid Potempa

Możliwość komentowania jest wyłączona.